DLatego nie oszukujmy się. Psy nie są przyjaciółmi człowieka. Za dużo się nasłyszałem i naoglądałęm jak spokojny piesek ( "proszę się nie bać, on nie gryzie" ) ugryzł człowieka, który nic złego mu nie robił.
To są bezdomne psy zdziczałych ludzi, którzy jak im się pies znudzi to wywalają go na ulicę.
Widziałem nie raz te psy, i mnie nie atakowały, sa dość płochliwe.
O wiele bardziej niebezpieczne sa wioskowe, wynudzone psy cały dzień trzymane na łańcuchach, a w nocy puszczane na łowy.