
Olimpia Elbląg przegrała dzisiejszy (26 kwietnia) mecz z Resovią Rzeszów. Honorową bramkę dla żółto-biało-niebieskich zdobył Oskar Kordykiewicz z rzutu karnego podyktowanego za faul na Dominiku Kozerze. Olimpia Elbląg - Resovia Rzeszów 1:2. Zobacz zdjęcia.
Olimpia Elbląg pewnie zmierza w kierunku III ligi. Żółto-biało-niebieskim pozostała już tylko walka o honor i odroczenie wyroku. Dzisiejszy (26 kwietnia) mecz z Resovią Rzeszów Olimpijczycy zaczęli z animuszem, tylko niewiele z tego wynikało. Olimpijczycy nie potrafili stworzyć poważniejszego zagrożenia pod bramką rywala. Bliżej zdobycia gola byli goście. I swój cel zrealizowali w 29. minucie, po tym jak po dośrodkowaniu w pole karne Adrian Małachowski pokonał Andrzeja Witana. Blisko wyrównania był Dawid Czapliński. Pod koniec pierwszej połowy wychowanek elbląskiego klubu trafił w słupek.
W drugiej połowie goście dążyli do podwyższenia wyniku. W 59. minucie Gracja Jaroch strzałem z kilku metrów ponownie umieścił piłkę w bramce gospodarzy. Olimpijczycy odpowiedzieli kilka minut później. Rajd Dominika Kozery został powstrzymany faulem w polu karnym. Rzut karny na gola zamienił Oskar Kordykiewicz.
Olimpijczykom nie można było odmówić chęci do wyrównania. Niestety same chęci nie wystarczą. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie i trzy punkty pojechały na Podkarpacie.
W następnej kolejce podopieczni Karola Szwedy zmierzą się w Lubinie z rezerwami tamtejszego Zagłębia.
Olimpia Elbląg - Resovia Rzeszów 1:2 (0:1)
Bramki: 0:1 - Małachowski (29. min.), 0:2 - Jaroch (59. mion.), 1:2 - Kordykiewicz (67. min., karny)
Olimpia (skład wyjściowy): Witan – Matynia, Górecki, Czernis, Yatsenko, Kordykiewicz, Czapliński, Zieliński, Semeniv, Lorenc, Wierzba