UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (wybrany wątek)
  • Darmowe invitro dla wszystkich raczej nie poprawi tej sytuacji. Bo komu będzie się chciało adoptować, kiedy można mieć "swoje" (w praktyce najczęściej tylko w połowicznie swoje, no ale powiedzmy). Zostaną tylko ci, którzy boją się terapii hormonalnej albo nie chcą invitro "z przekonania". Czyli garstka, a dzieci już urodzone będą gnić po bidulach.
  • Tylko prostak ma taką wiedzę jak ty. Po pierwsze dziecko nie jest winne że ma dyktatorów rodziców i ktoś da im nadzieję na przetrwanie a często nowe życie. Po drugie in vitro to nie produkcja na zamówienie, wiele rodziców nie doczekała się nigdy dzieci mimo wielu prób a o kosztach nie wspomnę. Po trzecie każde dziecko w każdym zakątku świata jest bezbronne i nie winne losu jaki ich spotkał. Czy ty uważasz że jeszcze emigranci to ? To też ludzie którzy uciekają przed gwałtem i morderstwem....
  • Prostak jak prostak ale III świat i imigrantów sam sobie dopisałeś...
  • Jakieś lepsze argumenty niż chochoły i uwagi nie na temat? Poza tym, co ma do tego "wiedza"? To prosta kalkulacja - jeżeli mamy alternatywę od adopcji w postaci sztucznego zapłodnienia, to wiadomo, że część ludzi wybierze tę drugą opcję i rodzin zastępczych będzie mniej. Można się kłócić co do skali, ale jeżeli będzie to refundowane 100% bez kryterium majątkowego, to zainteresowanie będzie duże. Zwłaszcza, że opcja polityczna, która zaraz obejmie stery ukazuje to rozwiązanie w samych superlatywach, praktycznie nie mówiąc o jego wadach.
  • @Jakieś lepsze argumenty…- jakie znasz wady in vitro?
  • Mylisz pojęcia. Rodzina zastępcza to komercyjna działalność, sorry brutalne ale prawdziwe. Rachunek wystawiany Państwu w zamian za kuratelę nad dziećmi. Rodzina zastępcza nie występuje o adopcję. Nawet tego nie rozważa prowadząc rodzinny dom dziecka. Jak cofniemy się do ciemnogrodu i stwierdzimy, że bezpłodności nie leczymy, in vitro zakażemy to nie wzrośnie odsetek adopcji.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    2
    2
    Darecki42(2023-12-05)
  • Nie do końca. In vitro nie było refundowane, a rodzin zastępczych bardzo brakuje wszędzie. Każdy kto chce przysposobić dziecko, myśli że to trudny, dlugi proces. Nic mylnego ! Co do rodzin zastępczych, fakt przepisy bardzo nam utrudnieniają życie i stresują. Hashtagi: #Wiola
  • Największa wada, to że na jednego urodzonego tą metodą przypada parudziesięciu zabitych.
  • Mylisz się, jest więcej chętnych rodzin do adopcji niż dzieci w domach dziecka. Problemem są wymogi stawiane rodzicom adopcyjnym. W praktyce jak wszystko sprawnie idzie, to i tak dziecko spędzi ponad rok w domu dziecka. Oczywiście dzieci chore i kalekie "dostaniesz od ręki". Adopcje, szczególnie te zagraniczne, to biznes i duża kasa, dlatego skasowano w Polsce adopcje ze wskazaniem.
Reklama