Niekończąca się opowieść. Kolejne miliony na koncepcje, programy i inne bajki. Kiedy w końcu zrezygnują z tych bajek, definitywnie zamkną Dojazdową i pomogą Enerdze w budowie czegoś na lata. Bo dalsze skubanie Energi, może skończyć się brakiem poparcia "z góry" i koniecznością samodzielnego rozwiązania problemu. Wykupienia elbląskiej elektrociepłowni, lub likwidacją sieci ciepłowniczej i nakazaniem budowy kotłowni/pomp cieplnych osiedlowych przez właścicieli budynków. Bo w dobie rozwijających się ideologii dioksydyzmu, dostarczanie energii z sieci będzie bezsensem ekonomicznym. Już teraz źródło z ropy albo kotły elektrodowe, kosztują tyle co własne kotły w domach. Nie ma miejsca na marże wytwórcy i pośrednika. Mimo, że Energa uzyskała obietnicę premii kogeneracyjnej, to palcem na wodzie pisane jest budowa nowego obiektu w sporze z jedynym odbiorcą. W każdej chwili mogącego zrezygnować z dostaw, bo "wujek" przyjechał z nową koncepcją i obietnicami. A farma jest niezależnym i nie związanym niczym przedsięwzięciem biznesowym. Jeżeli prywatnemu się nie opłacało, to państwowemu królestwu, tym bardziej nie.