UWAGA!

Pierwszy wiatrak stanął na Żuławach

 Elbląg, Wiatrak w Janowie już stoi, wkrótce zacznie produkować energię elektryczną
Wiatrak w Janowie już stoi, wkrótce zacznie produkować energię elektryczną (fot. Witold Sadowski

Przedsiębiorca z Warszawy postawił w Janowie, niedaleko drogi nr 7, pierwszy na Żuławach Elbląskich wiatrak do produkcji energii elektrycznej. Inwestycja jest solą w oku dla grupy mieszkańców, którzy przez kilka lat walczyli o to, by wiatrak nie powstał. Protestujący zapowiadają, że broni nie składają, a inwestor przygotowuje się do budowy drugiego wiatraka na następnej działce.

- Tyle ile mogliśmy, to walczyliśmy. Nikt nas od samego początku nie pytał o zgodę na postawienie tego wiatraka, inwestorzy nie słuchają głosów mieszkańców – twierdzi radna gminy Elbląg Halina Tomczak, która mieszka najbliżej wiatraka, jej dom znajduje się w odległości około 500 metrów.
      
       Protestujący: Nie chcemy lasu wiatraków
       Janowo w sprawie wiatraka się podzieliło, część mieszkańców składała podpisy za inwestycją, część przeciw. Przeciwników wspierało Stowarzyszenie Aktywności Społecznej im. Tadeusza Reytana, które protestuje przeciwko budowie wiatraków na Żuławach.
       - Nie chcemy, by Elbląg był zasłonięty lasem wiatraków, a do tego zmierza działalność przedsiębiorców inwestujących w tego rodzaju zieloną energię. Wiatrak w Janowie to pierwsza jaskółka, zakusy na Żuławy ma o wiele więcej inwestorów, takich wiatraków może być nawet kilkadziesiąt – mówi Waldemar Badeński, prezes stowarzyszenia. - Wiatrak w Janowie już stoi, ale my się nie poddajemy, bo nadal uważamy, że decyzje w tej sprawie zostały wydane na podstawie błędnych informacji. W tej chwili przygotowujemy kolejne pisma w sprawie nieprawidłowości, do jakich naszym zdaniem doszło przy sporządzaniu opinii urbanistycznej, która była podstawą do wydania decyzji o budowie wiatraka. Ponadto mamy dowody na to, że wiatrak w Janowie został postawiony na gruntach, które są objęte ochroną konserwatorską.
       - Nigdy nie byłam pod takim wiatrakiem, ale moja rodzina mieszka niedaleko takiej inwestycji w Ostaszewie. Mają do wiatraka 300 metrów. Zgodzili się na tę inwestycję, bo wydawało im się, że nie będzie im przeszkadzać. Teraz nie da się tam żyć - dodaje Halina Tomczak.
      
       Inwestor: Wszystko zgodne z prawem
       Wszystkie zarzuty protestujących odpiera właściciel wiatraka, przedsiębiorca z Warszawy. - O postawienie wiatraka walczyłem sześć lat. Inwestycja została zrealizowana zgodnie ze wszystkimi wymogami określonymi w przepisach prawnych, na podstawie ostatecznej decyzji środowiskowej, decyzji o warunkach zabudowy oraz pozwolenia na budowę – mówi Piotr Szymański, współwłaściciel spółki, która wybudowała wiatrak. - Jestem przekonany, że większość mieszkańców Janowa popiera inwestycję, dzięki której do budżetu gminy będą wpływać środki tytułem podatku od nieruchomości, a produkcja „zielonej” energii przyczyni się do ochrony środowiska, w tym środowiska Żuław, oraz do realizacji międzynarodowych zobowiązań Polski w zakresie zwiększania udziału energii ze źródeł odnawialnych w ogólnej produkcji  energii – dodaje inwestor. - Poparcie dla mojej inwestycji jest udokumentowane podpisami ponad 50 mieszkańców Janowa. Przeciwko protestuje niewielka, ale dość aktywna grupa. Nie jest tajemnicą, że część z tych rzekomych „obrońców przyrody Żuław” w przeszłości również chciała lokalizować wiatraki na swoich gruntach. Kiedy okazało się, że na ich nieruchomościach nie ma odpowiednich warunków, a potencjalni inwestorzy wycofali się ze współpracy, a zatem nie będzie możliwe czerpanie profitów z inwestycji, zwolennicy nagle stali się przeciwnikami energetyki wiatrowej, założyli stowarzyszenie i zaczęli protestować przeciwko mojej i innym inwestycjom w tej dziedzinie. Wszelkie ich odwołania i protesty okazały się całkowicie bezzasadne i zostały ostatecznie oddalone przez właściwe organy i sądy administracyjne.
      
       To nie jest teren chroniony
       Wiatrak został zbudowany na gruntach, których Piotr Szymański jest współwłaścicielem. To jedno z dwóch takich urządzeń, które inwestor z Warszawy chce postawić na Żuławach Elbląskich. Protesty przeciwko tej inwestycji jednak nie cichną, choć zdaniem inwestora są inspirowane ciągle przez tą samą grupę osób. - W ostatnim czasie pojawiły się nawet próby dezinformowania przez protestujących organów administracji i opinii publicznej, w tym również za pośrednictwem mediów. Chodzi o kwestię rzekomej ochrony terenów, na których wybudowany został wiatrak. Chcę podkreślić, że dysponuję stosownym pismem z dnia 22 stycznia 2014 r., Warmińsko-Mazurskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Olsztynie, w którym stwierdzono, że działki, na których został wybudowany pierwszy wiatrak i na których planowana jest budowa drugiego, nie są objęte żadną formą ochrony konserwatorskiej. Kwestia ta była zresztą uprzednio badana w postępowaniu o ustalenie warunków zabudowy, a konkluzja biegłego urbanisty, jak i wójta gminy Elbląg była dokładnie taka sama. Sprawa została zatem jednoznacznie przesądzona, a inwestycja jest niewątpliwie zgodna z prawem – dodaje Piotr Szymański.
      

Najnowsze artykuły w dziale Gospodarka

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • No, to już kury przestaną sie nieść a krowy bedom dawać kwaśne mleko!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    39
    8
    żuławiakzKrakowa(2014-04-29)
  • Juz jeden stoi. .. .w Pagórkach. .. .napiszcie po co?
  • Niech stawiają ile wlezie tych wiatraków, a jak się komuś nie podoba to niech się przeprowadzi.
  • Jak się wjeżdża do Niemiec czy Francji, to wiatraków jest od groma przy każdej wiosce. I nikomu to nie przeszkadza. A u nas jak zwykle ciemnogród!
  • Raz na konsultacjach społecznych w sprawie studium PZP w gminie Gronowo Elb. słyszałem jak jedna pani mówiła: iż podczas opryskiwania upraw, śmigła wiatraków podnoszą tą chemię i wdmuchują w okna ludziom. .. .. A tak swoją droga Panie Badeński i Panie Januszaniec - podczas prac nad studium w Gronowie Elbląskim, proponuję bardziej szeroko spojrzeć na problem. To nie tylko wiatraki, przeciwko którym tak protestujecie. Jest też duża grupa osób, która czeka już ok 6-8 lat na zmiany planu zagospodarowania przestrzennego, gdyż chcemy się budować itp, a stary plan na to nie pozwala. Państwa działania skutecznie utrudniają zmiany PZP. Dlaczego nie widzicie potrzeb innych mieszkańców gminy? Na szczęście podczas nadchodzących wyborów, mieszkańcy docenią Panów działania. .. . Mam dość czekania z roku na rok, czy może uda się uchwalić nowy plan, czy może znów panowie zaczną wszystko blokować bo wiatraki, a ja czekam z działką na której nie mogę nic zrobić!!
  • W Polsce jest taka mentalność aby wszystko negować i dla zasady być na nie. Elektrownie węglowe są szkodliwe dla środowiska, elektrownie atomowe też nie, bo ludzie żyją do tej pory tylko Czarnobylem, wiatraki też nie bo nie. Ludzie zastanówcie się nad sobą. Fajnie ktoś napisał w komentarzu poniżej, na zachodzie wszędzie wiatraki a u nas ciemnogród i tyle.
  • Z niezależnych badań wynika że bociany na stałe opuszczają rejony w których powstają elektrownie wiatrowe.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    14
    6
    wertyu(2014-04-29)
  • Wszyscy co piszą o zaletach tych wiatraków to rzeczywiście ciemnogród !!! Jak można budować te kolosy w tak bliskiej odległości o domostw !!! - zastanówcie się ludzie co piszecie !!! Chcesz sobie postawić to proszę bardzo nawet 1 metr od swojego domu, ale innych co nie chcą to zostawcie w spokoju. Po postawieniu takiego kolosa człowiek jest skazany na nieustanny hałas, migotanie, ultradźwięki, olbrzymi stres z tym związany przynajmniej 25 lat - przestańcie ludziom wciskać kit o ekologicznej energii tylko jakoś nikt nie pisze o tym, że prąd powstający z tych farm wiatrowych jest o wiele droższy od innych a do tego są te wiatraki dotowane przez państwo, czyli przez Nas wszystkich. To jakie mamy korzyści - żadne moi mili państwo a powiem wręcz przeciwnie, wciskając kit o rzekomych korzyściach dla Gmin to wielka lipa i nieprawda. Chcecie nabijać kasy kapitalistom to proszę bardzo, tylko zostawcie zwykłych ludzi w spokoju (mam na myśli tych, którzy nie chcą tych pseudo ekologicznych potworków). Na koniec jak można coś budować wbrew mieszkańcom, tego to ja nie mogę zrozumieć i jak słyszę, że wszystko odbywa się zgodnie z prawem to mi się rzygać chce, przecież wszystko powinno być robione dla ludzi i ich zdrowia, spokoju itd. Zapomniałem dodać, że wszystkie działki domy stojące w pobliżu tych kolosów stracą przynajmniej 50% na ich wartości o czym oczywiście nikt nie piszę. Ludzie nie dajmy się omamić kapitalistom.
  • Przepraszam, czy ja Panią/Pana obrażałem używając słowa ciemnogród? Nie sądzę. Więc proszę ważyć słowa. Podejrzewam, że jest Pan/Panią jedna z tych osób, którzy najwięcej krzyczą właśnie podczas konsultacji społecznych. Typowe słowa: infradźwięki itd itp. Proszę o usunięcie z domu lodówki, ponieważ ona też powoduje infradźwięki. Bardzo chętnie postawię sobie taki wiatrak na mojej działce, ale właśnie nowe studium blokowane przez parę osób mi to uniemożliwia - na podstawie dzierżawy za jakiś czas kupię sobie nowa działkę. .. a może to właśnie Państwa boli, że inwestorzy za mocno się wzbogacą? Ja chcę tylko postawić mały domek, a przez Państwa protesty, blokady, krzyki, wyzwiska itd nie mogę kompletnie nic zrobić - bo przecież WIATRAKI!
  • ile dają za postawienie wiatraka na mojej działce
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    13
    10
    gburuś(2014-04-29)
  • no wlasnie chyba co miesiąc tysiaka
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    8
    10
    sobieraj(2014-04-29)
  • kupcie sobie mieszkanie w Elblągu i posłuchajcie odgłosów jadących aut, to przestaniecie farmazonić o odgłosach wiatraka.
Reklama