Sprzedam Ci moje auto. Za cenę rynkową, ale zagwarantujesz mi, że będziesz mnie woził przez najbliższe kilka lat.
Za stałą cenę za km, którą uzgodnimy teraz.
I będę miała pierwszeństwo w przewozie (nawet gdybyś w tym czasie akurat chciał dziecko do przedszkola odwieźć to najpierw ja a potem inni).
Auto pomalujesz na kolor, który ja wybiorę. I zdjęcie mojego psa będzie wisiało w ramce przy lusterku.
Kupisz?
Powiedziałbyś, że "chcę sprzedać"?