Skąd się wzięła nazwa Frombork? Ile lat liczy sobie to miasto i jakie były jego losy na przestrzeni wieków? O tym w najnowszym odcinku „Historii okolic Elbląga” opowiada Karol Wyszyński, przewodnik elbląskiego PTTK.
Gród Naszej Pani
Suponia, wdowa po pruskim kunigasie (odpowiedniku księcia), przyjmując chrzest i imię Gertruda, podarowała tereny obecnego Fromborka pierwszemu biskupowi warmińskiemu Anzelmowi. Już wówczas herb Fromborka przedstawiał Madonnę z Dzieciątkiem, a gród nosił łacińską nazwę Castrum Dominae Nostrae, czyli Gród Naszej Pani. Przybyli tutaj później osadnicy, głównie z Lubeki, nadali jej niemiecki odpowiednik nazwy, czyli Frauenburg.
Pierwsza pisemna wzmianka do Fromborku pochodzi z 1278 r. Podaje, że gród należy do kapituły przy katedrze w Braniewie. Pierwszy drewniany jeszcze gródek i katedrę pw. Najświętszej Marii Panny wzniósł bp Henryk Fleming (? – 1300).
Tu trzeba dodać, że we Fromborku rozróżnia się dwa byty, jedno to miasteczko położone pomiędzy Zalewem Wiślanym i Wzniesieniem Wysoczyzny drugie to tzw. Wzgórze Katedralne. Funkcjonowały one jako odrębne, choć miasteczko było zależne od wzgórza. Połączono je w jedno po pierwszym rozbiorze Polski.
Wyjątkowa katedra
Wzgórze Katedralne i jego zabudowa nabrały znaczenia po 1284 r., kiedy to bp Henryk I Fleming przeniósł tu stolicę biskupstwa po zniszczenia Braniewa w czasie II powstania pruskiego. Początkowo gród i katedra były drewniane, obwarowane drewnianą palisadą, otoczone szerokim sześciometrowym wałem oraz z innych stron głębokimi jarami oraz wysoką skarpą od strony Zalewu.
W 1329 r. zaczęto wznosić katedrę murowaną, przetrwała ona w zmienionych przez przebudowy kształcie do naszych czasów. W 1342 roku ukończono prezbiterium (jest to obszar świątyni przeznaczony dla duchowieństwa, zazwyczaj oddzielony balustradą lub zaznaczony podwyższeniem). Całość katedry ukończono w 1388 r.
Katedra należy do jednych z największych budowli sakralnych Europy środkowej, jej długość wynosi tyle, ile wysokość katedry św. Mikołaja w Elblągu. Budowla jest wzniesiona w stylu gotyckim, z pięcioprzęsłowym prezbiterium, trójnawowym ośmioprzęsłowym korpusem zachodnim. Nie posiada wieży dzwonniczej.
Przy południowej ścianie dobudowano kaplicę bp Szembeka (bp Krzysztof Andrzej Szembek żył w latach 1667-1748)). Styl kaplicy psuje nieco gotycki styl całości katedry. Budynek katedry nie przylega do murów obronnych.
Wnętrze katedry w jednym z kolejnych odcinków. Teraz jeszcze o samym Wzgórzu Katedralnym, na którym do dzisiaj w dobrym stanie zachowały się baszty obronne i mury. To tu w razie zagrożenia mogła się schronić ludność położonego u stóp wzniesienia miasteczka.
Na wzgórze wiodą dwie bramy – południowa ze śladami przedbramia oraz zachodnia. W północno-zachodnim narożu obwarowań znajduje się baszta zwana basztą Kopernika. Według wizji Jana Matejki to stad Kopernik miał prowadzić swe obserwacje, jednak to tylko wizja i przekłamanie (wieża jest nieco za mała, aby Kopernik mógł umieścić tu swoje instrumenty), podobnie jak umieszczenie przez Matejkę w lewym dolnym rogu obrazu lunety, bo tę wynaleziono dopiero jakieś pół wieku po śmierci astronoma.
W południowo-zachodnim rogu wznosi się wysoka wieża Radziejowskiego (bp Michał Radziejowski a właściwie Augustyn Michał Stefan Radziejowski, żył w latach 1645-1705). Wieża ma 70 m. wysokości i kiedyś pełniła rolę obserwacyjną oraz funkcję latarni morskiej. Obecnie jest to punkt widokowy.
Uległa zniszczeniu w czasie II wojny światowej, została odbudowana w latach 70. Wewnątrz zawieszone jest wahadło Foucaulta, które udowadnia, że Ziemia kręci się wokół własnej osi.
Ciąg dalszy opowieści o Fromborku za tydzień