UWAGA!

Dawno temu w Elblągu... Ukradli alkohol i uciekli

 Elbląg, Dawno temu w Elblągu... Ukradli alkohol i uciekli

Ze szczególnym zuchwalstwem dokonano kradzieży w domu kupca B. zamieszkałego przy ulicy Drzewnej (niem. Holzstraße). Złodzieje, których było najprawdopodobniej trzech, przeszli przez płot od strony ulicy i ukradli z magazynu znajdującego się na podwórzu sporą liczbę butelek z winem, rumem i likierem. Dorobiony po kryjomu klucz użyty do kradzieży złodzieje pozostawili w zamku - pisała elbląska prasa w grudniu 1901 r. O czym jeszcze pisała prasa?

Coraz bliżej święta
       Ze wszystkich stron można zobaczyć zwiastuny radosnego święta, od którego dzieli nas jeszcze kilka tygodni. Są nimi nie tylko pierwsze choinki, nie tylko „domowi muzykanci”, którzy znów śpiewają „Cicha noc, święta noc” […]. Nie, każde okno ze swoimi świecącymi wystawkami chce nam zapowiedzieć, że już nadchodzi powoli czas przygotowania się do pięknego święta, podczas którego celebrujemy miłość do bliźnich. […] Małe paluszki poruszają się zwinnie, trwają prace z młotkiem, szycie, szydełkowanie i haftowanie i wszędzie powstają wspaniałe dzieła, które mogą być podziwiane przez obdarowanych tylko wtedy, gdy zaświecą światła na choince. Podobnie jak najmłodsi biorą się do pracy, tak i dorośli. Gdy mama wraca do domu, chowa paczki, które przynosi ze sobą, głęboko w szafach czy komodach […]. Podczas gdy każdy stara się sprawić innym niespodziankę i ich ucieszyć, wiele tysięcy ludzi nie jest w stanie swoim najbliższym dać najmniejszego podarunku. Bezrobocie jest coraz większe i bieda oraz głód pukają do wielu drzwi, gdzie jeszcze podczas ostatnich świąt rozbrzmiewały radosne pieśni. Tylko jedno życzenie ogarnia tam teraz wszystkie serca […], żeby tak jak dzieci czekają na prezenty, tak ich podarunkiem była praca i związany z nią codzienny chleb (AZ, niedziela, 01.12.1901 r.).

.

Udany wieczorek rodzinny w hotelu „Stadt Elbing”
       Stowarzyszenie „Volksliedertafel” zorganizowało w sobotę w hotelu „Stadt Elbing” jeden z ich najbardziej popularnych wieczorków rodzinnych, na którym zebrało się tak dużo ludzi, że ledwo starczyło miejsca w lokalu. Śpiewacy (36 mężczyzn) zachwycili publiczność śpiewając znane utwory […]. Pod niezawodną batutą dyrygenta, pana Reinhardta, wszystko wypadło bez zarzutu. Wieczór umiliły tańce. […] (AZ, wtorek, 03.12.1091 r.).

.

Święto fundacyjne w Związku Gustawa Adolfa
       We wczorajszą niedzielę po południu Związek Gustawa Adolfa zorganizował w kościele Trzech Króli uroczystość fundacyjną. Ksiądz Schmöhl z Kępek (niem. Zeyer) odprawił świąteczne nabożeństwo. Mówił o dobroczynnych celach stowarzyszenia. Po nabożeństwie w zakrystii odbyło się jeszcze zebranie członków związku (AZ, wtorek, 03.12.1901 r.).

 

Nietypowe włamanie w Krzewsku
       Właścicielowi ziemskiemu W. z Krzewska (niem. Hohenwalde) złożono wczoraj wieczorem interesującą wizytę. Gdy wrócił on z rodziną nocą do domu z wizyty u sąsiadującego z nim właściciela ziemskiego, musiał być niemało zaskoczony, gdy zastał kilka wybitych szyb w oknach. Salon przypominał miejsce bitwy: porozbijane meble i podłoga zachlapana krwią sugerowały, że dom musiało zdemolować co najmniej pół tuzina nożowników. Gdy mieszkańcy podążyli śladami krwi dalej, w małym pokoju koło pieca znaleźli wreszcie człowieka całego splamionego krwią śpiącego spokojnym snem. Potrząsnęli nim wybudzając ze snu i zapytali, co się tu wydarzyło. Ten odpowiedział, że został pobity przez innych mężczyzn. Dalej już nic nie pamięta. Sprawa wydaje się być tym bardziej nietypowa, że nic nie wskazuje na to, by zamierzano dokonać kradzieży (AZ, wtorek, 03.12.1901 r.).

.

Aresztowany za kradzież parasola
       Ubiegłej nocy aresztowano robotnika Johanna Schaffrina z Zawady (niem. Pangritz Colonie), który w lokalu tanecznym przy Grobli św. Jerzego (niem. Inn. St. Georgendamm) ukradł parasol (AZ, wtorek, 03.12.1901 r.).

 

Co tydzień cytujemy i tłumaczymy fragmenty artykułów z gazet, które ukazywały się w Elbingu, tym razem z pierwszego dziesięciolecia XX wieku. Obecnie przywołujemy publikacje z gazety Altpreußische Zeitung" i "Elbinger Neueste Nachrichten". Korzystamy ze zbiorów cyfrowych Biblioteki Elbląskiej.

tłum. DK

Najnowsze artykuły w dziale Dawno temu

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Dawno temu w Elbingu. Co tydzień cytujemy i tłumaczymy fragmenty artykułów z gazet, które ukazywały się w Elbingu, tym razem z pierwszego dziesięciolecia XX wieku.
  • Dawno temu w Elblągu, to nadal to samo miasto, w tej samej lokalizacji.
  • także ten... pewnie pisowcy ?
  • No i?
  • Owszem ale w tytule jest manipulacja. Dawno temu w Elbingu. I po co kombinować?
  • Mimo powstania Cesarstwa Niemiec (jego proklamacja nastąpiła 18 stycznia 1871 roku) mieszkańcy ziem, na których był też Elbląg, nadal uważali, że mieszkają w Prusach. Wśród Polaków wciąż panuje dziwna niechęć, a wręcz odmowa wiedzy na temat Prus. A przecież był taki czas, że prawie trzy czwarte dzisiejszego obszaru Polski należało do Prus. Monarchia Hohenzolernów należała do inicjatorów rozbiorów Polski. Konsekwencje tego w sensie geopolitycznym i kulturowym istnieją do chwili obecnej. Niechęć do tych dziejów szczególnie odczuwają autorzy książek o Prusach. Nadal mają oni problemy z ich wydaniem, gdyż redakcje twierdzą, że ta tematyka nie interesuje polskiego czytelnika. Stąd ta historyczna niewiedza powoduje, że dzisiejsi Polacy mają problem z oceną tamtego czasu i nie bardzo rozumieją zarówno przeszłość jak i zastałą teraźniejszość. Dlatego nie mogą dziwić te głosy czy Elbląg i Elbing to różne miasta czy też mają wspólną historię. Tym bardziej, że na naszym rynku księgarskim w zasadzie funkcjonują trzy dostępne powszechnie tytuły dotyczące Prus, w tym jeden autorstwa brytyjskiego historyka, a z dwóch polskich jeden z nich już nie żyje (Stanisław Salomonowicz).
  • @GKChC - Mieszkańcy Niemiec i Polski nie mogą mieć wspólnej historii ale miasto samo w sobie ma. To jest ta zasadnicza różnica. Elbing to Elbing a Elbląg to Elbląg. I Niemcy mają w tym mieście swoje dziedzictwo kulturowe i Polacy ale nigdy nie wspólne w sensie narodowym.
  • No i patrzcie Państwo! Plujecie na Polskę, a tu wychodzi na to, że Niemcy też niezłe złodzieje!
  • @ernest - Ale, w lubelskiem polski złodziej nie mógł ukraść parasola, bo tameczni nie znali parasoli.
Reklama