Wczoraj po południu utonął zamieszkały przy Kalkscheunstraße robotnik Oskar Thimm. Wybrał się on z kilkoma przyjaciółmi na wycieczkę łodzią po rzece Elbląg. W okolicy Angielskiego Zdroju (niem. Englisch Brunnen) łódź wskutek przesadzonych wygłupów przewróciła się i wszyscy znaleźli się w wodzie. Thimm szybko znalazł się pod wodą i utonął, podczas gdy innym udało się wydostać na powierzchnię. Ciało Thimma od razu odnaleziono i zawieziono do szpitala - o tym pisała elbląska prasa w lipcu 1900 roku. Przeczytaj, o czym jeszcze pisano.
Festyn letni Związku Urzędników Pocztowych w Winnicy
Związek Urzędników Pocztowych “Morgenröthe” zorganizował wczoraj w Winnicy (niem. Weingrundforst) festym letni. Ponieważ zaczął lać rzęsisty deszcz, myślano już o przełożeniu imprezy na 15 lipca, jednak po godz. 16 zebrało się na imprezie sporo gości tak, że spory ogród w całości się zapełnił. Po południu z koncertem wystąpiła Szkoła Muzyki Militarnej. Mimo że deszcz zmusił panie, by szybko pospieszyły pod dach do sal, wieczór przebiegł w miłej i przyjemnej atmosferze. Dla rozweselenia zorganizowano wiele gier towarzyskich. […] Przewodniczący związku pan Eichhloz wzniósł toast na cześć Jego Królewskiej Mości Cesarza, podczas którego zaśpiewano hymn. Mówca życzył zgromadzonym udanej zabawy i podziękował im, a szczególnie przełożonym urzędników pocztowych za pojawienie się na imprezie. Zanim rozpoczęły się tańce, pan Eichholz zapowiedział poloneza, które przygotowały dzieci, a który przeszedł przez ogród Winnicy, podczas którego rozbłysły fajerwerki. Następnie w obu salach rozpoczeły się tańce, które potrwały do białego rana (AZ, wtorek, 03.07.1900 r.).
Ze spraw sądu ławniczego
Drwale Hermann Werner, Heinrich Schieck, Johann Deegen i Michael Winkler, którzy pracowali podczas wyrębu lasu na wybrzeżu, przywłaszczyli sobie drewno. Według urzędnika leśnego nie wolno im było zabrać tego drewna, ponieważ miało ono długość 3 metry i 14 cm grubości. Sąd ławniczy uniewinnił oskarżonych. Jednak prokuratura odwołała się od tego wyroku. Dziś oskarżeni przyznali, że wiedzieli o tym, iż nie powinni zabierać ze sobą drewna o takich parametrach. Sąd najwyższy wymierzył im łagodną karę jednego dnia więzienia.
Czeladnik murarski Milanowski z Malborka (niem. Marienburg) pokłócił się z mistrzem stolarskim Kamrowskim u gospodarza nazwiskiem Thiessen w dzielnicy Czwartaki (niem. Hoppenbruch). Kłótnia przerodziła się w bójkę, podczas której Milanowski odgryzł Kamrowskiemu połowę palca. Został za to skazany przez sąd ławniczy w Malborku na sześć miesięcy więzienia. Milanowski złożył odwołanie. Został on jednak odrzucony na wniosek prokuratora.
Podobnie odrzucono odwołanie żony robotnika nazwiskiem Rex z miejscowości Windyki (niem. Windeck) koło Iławy (niem. Dt Eylau). Rex obraziła i pobiła swoją sąsiadkę Sawatzki. Sąd ławniczy skazał ją za to na osiem dni więzienia (AZ, wtorek, 03.07.1900 r.).
Robotnik Rudolf Krause szukał u swojej teściowej, pani Greger swojej żony. Ponieważ teściowa nie chciała wpuścić go do mieszkania, wybił on drzwi i wtargnął do środka. Nie reagował na wezwanie teściowej do opuszczenia mieszkania i nazwał ją jeszcze „starą wiedźmą”. Z tego też powodu pani Greger nie chce uznać takiego grubiańskiego człowieka za swojego zięcia. Krause musiał odpowiedzieć przed sądem za zniszczenie mienia, bezprawne wtargnięcie do mieszkania i obrazę. Prokurator wnioskował o trzy tygodnie więzienia. Sąd Najwyższy przychylił się do tego wniosku (AZ, środa, 04.07.1900 r.).
Sianokosy
Zbiory siana są w tym roku niezadowalające. Nie tylko pod względem ilości ale także jakości pozostawiają sobie wiele do życzenia. Duże opady deszczu opóźniają znacznie zbiory (AZ, środa, 04.07.1900 r.).
Co tydzień cytujemy i tłumaczymy fragmenty artykułów z gazet, które ukazywały się w Elbingu, tym razem z pierwszego dziesięciolecia XX wieku. Obecnie przywołujemy publikacje z gazety Altpreußische Zeitung" i "Elbinger Neueste Nachrichten". Korzystamy ze zbiorów cyfrowych Biblioteki Elbląskiej.