
Przez kilka godzin za zamkniętymi drzwiami mowę końcową wygłaszał obrońca byłego prezydenta Olsztyna Czesława Małkowskiego, oskarżonego o gwałt i molestowanie seksualne podwładnych. Głos zabrał i sam oskarżony, ale dziś (23 listopada) nie skończył. Swojego wystąpienia nawet nie rozpoczął prokurator, sędzia więc wyznaczył kolejny termin rozprawy na 8 grudnia. Czy wówczas ogłoszony zostanie wyrok? Strony w to wątpią, podkreślając skomplikowany charakter sprawy.
Oskarżony domaga się uniewinnienia, prokurator z kolei chce podwyższenia kary, jaką byłemu prezydentowi Olsztyna wymierzył sąd pierwszej instancji. Po apelacji, jaką złożyły obie strony sprawę rozpatruje Sąd Okręgowy w Elblągu. Dziś (23 listopada) rozpoczęły się mowy końcowe. Za zamkniętymi drzwiami. Po pięciu godzinach strony opuściły salę, ale wyrok nie zapadł.
- Wystąpił pan mecenas, a teraz kontynuuje wystąpienie oskarżony. My jeszcze nie rozpoczęliśmy - relacjonował adwokat Andrzej Rogoyski, reprezentujący oskarżycielkę posiłkową. - Sprawa nie jest błaha więc to trwa. Każdy ma prawo do wystąpienia, którego się nie limituje.
- Materiał jest bardzo obszerny, wiele kwestii trzeba wyjaśnić i jednego dnia nie dało się tego zrobić - dodał adwokat Marek Gawryluk, obrońca oskarżonego. - Opisujemy dowody, odnosimy się również do tych przestawionych przed sądem drugiej instancji.
Sąd odroczył rozprawę do 8 grudnia. Czy jest szansa, że tego dnia zapadnie wyrok?
- Nie sądzę - przewiduje adwokat Andrzej Rogoyski - dlatego, że w tak skomplikowanych sprawach z reguły sąd odracza ogłoszenie orzeczenia. Aczkolwiek sąd może nas wszystkich zaskoczyć - zaznacza.
Andrzej Rogoyski przyznał, że wyrok, jaki zapadł przed sądem pierwszej instancji był sprawiedliwy: - Wysokość kary zostawiamy sądowi, istotą postępowania i mojego stanowiska nie jest żądzą zemsty.
Przypomnijmy: we wrześniu 2015 r. były prezydent Olsztyna Czesław Małkowski został skazany na 5 lat pozbawienia wolności za molestowanie kobiet i zgwałcenie urzędniczki, która była w ostatnich tygodniach ciąży. Sąd Rejonowy w Ostródzie zakazał mu przez 6 lat kontaktować się z główną pokrzywdzoną. Zakazał też zajmowania kierowniczych stanowisk w jednostkach administracji publicznej - przez 6 lat.
Po ogłoszeniu wyroku Czesław Małkowski zapowiedział, że będzie się od niego odwoływał. Podtrzymuje, że jest niewinny. Odwołanie złożyła też Prokuratura Okręgowa w Białymstoku, bo z kolei jej zdaniem wyrok jest za niski. Chce dla Czesława Małkowskiego kary 8 lat pozbawienia wolności, zakazu zajmowania kierowniczych stanowisk w jednostkach administracji publicznej przez 10 lat oraz 10-letniego zakazu kontaktowania się z główną pokrzywdzoną.
- Wystąpił pan mecenas, a teraz kontynuuje wystąpienie oskarżony. My jeszcze nie rozpoczęliśmy - relacjonował adwokat Andrzej Rogoyski, reprezentujący oskarżycielkę posiłkową. - Sprawa nie jest błaha więc to trwa. Każdy ma prawo do wystąpienia, którego się nie limituje.
- Materiał jest bardzo obszerny, wiele kwestii trzeba wyjaśnić i jednego dnia nie dało się tego zrobić - dodał adwokat Marek Gawryluk, obrońca oskarżonego. - Opisujemy dowody, odnosimy się również do tych przestawionych przed sądem drugiej instancji.
Sąd odroczył rozprawę do 8 grudnia. Czy jest szansa, że tego dnia zapadnie wyrok?
- Nie sądzę - przewiduje adwokat Andrzej Rogoyski - dlatego, że w tak skomplikowanych sprawach z reguły sąd odracza ogłoszenie orzeczenia. Aczkolwiek sąd może nas wszystkich zaskoczyć - zaznacza.
Andrzej Rogoyski przyznał, że wyrok, jaki zapadł przed sądem pierwszej instancji był sprawiedliwy: - Wysokość kary zostawiamy sądowi, istotą postępowania i mojego stanowiska nie jest żądzą zemsty.
Przypomnijmy: we wrześniu 2015 r. były prezydent Olsztyna Czesław Małkowski został skazany na 5 lat pozbawienia wolności za molestowanie kobiet i zgwałcenie urzędniczki, która była w ostatnich tygodniach ciąży. Sąd Rejonowy w Ostródzie zakazał mu przez 6 lat kontaktować się z główną pokrzywdzoną. Zakazał też zajmowania kierowniczych stanowisk w jednostkach administracji publicznej - przez 6 lat.
Po ogłoszeniu wyroku Czesław Małkowski zapowiedział, że będzie się od niego odwoływał. Podtrzymuje, że jest niewinny. Odwołanie złożyła też Prokuratura Okręgowa w Białymstoku, bo z kolei jej zdaniem wyrok jest za niski. Chce dla Czesława Małkowskiego kary 8 lat pozbawienia wolności, zakazu zajmowania kierowniczych stanowisk w jednostkach administracji publicznej przez 10 lat oraz 10-letniego zakazu kontaktowania się z główną pokrzywdzoną.
A