Oni po prostu wpisują się w kłamliwą narrację, pełną obłudy i hipokryzji jaka istnieje w całej Europie. Tysiące hektarów zabudowanych tzw. Odnawialnymi Źródłami Energii w postaci farm wiatrowych i innych. Lata wciskania głupot (ktoś pieniądze na tym robi) pod hasłem ekologii. Zamykanie kopalni, pozbawianie państw neutralności energetycznej itd... A tak naprawdę udział OŹE w rynku energetycznym jest marginalny i gospodarki muszą opierać się na paliwach kopalnych. Energia atomowa też dla nich nie pasuje. Więc o co chodzi? Wydaje się że najmniej o ekologię.