
Zanim drewno wyjedzie z lasu najpierw trzeba je stamtąd jakoś wyciągnąć. W lasach Nadleśnictwa Elbląg, szczególnie na Wysoczyźnie Elbląskiej, nie jest to takie proste. Mnóstwo dolin i wąwozów, wilgotne, bagniste gleby oraz niewielka ilość dróg nie ułatwiają zadania. - Zrywka, bo tak w języku leśników nazywa się transport drewna z miejsca, w którym drzewo zostało ścięte do miejsca magazynowania lub wywozu, odbywa się więc w sposób zaplanowany i przemyślany – tłumaczy Jan Piotrowski z Nadleśnictwa Elbląg.
Zanim Zakład Usług Leśnych rozpocznie zrywkę leśniczy wyznacza szlak zrywkowy. Dokładnie ogląda las i prowadzi go w taki sposób, aby pominąć płaty chronionych roślin czy na przykład miejsca najbardziej podatne na uszkodzenia, jak bagienka i wymokliska.
- Leśniczy tak prowadzi szlak, żeby zrywka spowodowała jak najmniej uszkodzeń – tłumaczy Jan Piotrowski. - Wyznaczenie szlaku pozwala na korzystanie z tej samej drogi zrywki przez dziesięciolecia przy kolejnych nawrotach cięć.
Do zrywki drewna wykorzystywane są maszyny, tzw. skidery. Przypominają nieco ciągnik o bardzo dużych oponach, dzięki którym nacisk kół na glebę leśną jest zminimalizowany. Są wyposażone m. in. w bardzo silną wyciągarkę.
- To właśnie to urządzenie zamontowane na skiderze ma bardzo duże znaczenie w pozyskiwaniu drewna na Wysoczyźnie Elbląskiej. Dzięki długiej, stalowej linie i systemie zaczepów możliwe jest zrywanie drewna z lasu, zlokalizowanego w trudnym, silnie pofałdowanym terenie, przy minimalnym uszkodzeniu gleby leśnej – opowiada Jan Piotrowski. - Po zakończeniu prac w lesie leśniczy zarządza porządkownie powierzchni, naprawienie ewentualnych kolein i zniszczeń na drodze leśnej. Drewno zrywane jest do składnicy leśnej. Jest to zazwyczaj utwardzony kruszywem plac, z którego odbiorcy wywożą drewno, m.in. do tartaków i papierni.
- Leśniczy tak prowadzi szlak, żeby zrywka spowodowała jak najmniej uszkodzeń – tłumaczy Jan Piotrowski. - Wyznaczenie szlaku pozwala na korzystanie z tej samej drogi zrywki przez dziesięciolecia przy kolejnych nawrotach cięć.
Do zrywki drewna wykorzystywane są maszyny, tzw. skidery. Przypominają nieco ciągnik o bardzo dużych oponach, dzięki którym nacisk kół na glebę leśną jest zminimalizowany. Są wyposażone m. in. w bardzo silną wyciągarkę.
- To właśnie to urządzenie zamontowane na skiderze ma bardzo duże znaczenie w pozyskiwaniu drewna na Wysoczyźnie Elbląskiej. Dzięki długiej, stalowej linie i systemie zaczepów możliwe jest zrywanie drewna z lasu, zlokalizowanego w trudnym, silnie pofałdowanym terenie, przy minimalnym uszkodzeniu gleby leśnej – opowiada Jan Piotrowski. - Po zakończeniu prac w lesie leśniczy zarządza porządkownie powierzchni, naprawienie ewentualnych kolein i zniszczeń na drodze leśnej. Drewno zrywane jest do składnicy leśnej. Jest to zazwyczaj utwardzony kruszywem plac, z którego odbiorcy wywożą drewno, m.in. do tartaków i papierni.
mw