Dwa miesiące temu Rada Miejska w Elblągu podjęła jednogłośnie uchwałę o zasięgnięciu opinii mieszkańców w sprawie przyszłości portu. Teraz radni PiS odcinają się od działań prezydenta miasta w sprawie ankiety i sondażu, który ma być przeprowadzony na przełomie kwietnia i maja. O co poszło?
4 kwietnia klub radnych PiS wydał oświadczenie, w który pisze o tym, że „nie będzie legitymizować przeprowadzanej przez władze Elbląga „ankiety-sondy” w sprawie potrzeby zasięgnięcia opinii mieszkańców Elbląga, dotyczącej przyszłości portu morskiego w Elblągu oraz nie będzie brało udziału w czynnościach z tym procesem związanych”.
Przypomnijmy, że Rada Miejska w Elblągu 9 lutego podjęła uchwałę w sprawie zasięgnięcia opinii mieszkańców dotyczącej przyszłości portu. „Za” byli wszyscy radni, także z klubu PiS.
„Należy podkreślić, że wszelkie kwestie związane z portem morskim w Elblągu oraz jego rozwojem są istotne dla wszystkich mieszkańców Elbląga. Każda decyzja podjęta w tej sprawie budzi bardzo duży oddźwięk społeczny. Dlatego też szczególnie ważne jest, aby mieszkańcy Elbląga wyrazili swoje zdanie w kwestii związanej z przyszłością elbląskiego portu morskiego. Mając powyższe na względzie, poznanie opinii elblążan w tej trudnej kwestii pozwoli na wypracowanie rzetelnego stanowiska, które będzie podwaliną do dalszej dyskusji nad rozwojem elbląskiego portu morskiego i tym samym rozwojem Miasta”. – brzmiało uzasadnienie uchwały.
Radni PiS postanowili w wydanym właśnie oświadczeniu odciąć się od działań prezydenta Elbląga w kwestii badania opinii elblążan. Nie podoba im się bowiem sposób prowadzenia kampanii pod hasłem „Powiedz TAK miejskiemu portowi”.
- Jednoznacznie sugeruje odpowiedź oraz stanowisko władz miasta przed rozpoczęciem procesu zaciągnięcia opinii mieszkańców. W naszym najgłębszym przekonaniu, prowadzona obecnie kampania prowadzona jest w sposób nietransparentny i obarczona jest wieloma niejasnościami. Forma powzięcia opinii mieszkańców celem wypracowania oficjalnego stanowiska miasta w sprawie tak ważnej dla Elbląga i całego regionu nadzalewowego, urąga powadze i wiarygodności tego zagadnienia. Wielu mieszkańców, społeczników i osób żywo zainteresowanych sprawą elbląskiego portu, niebezpodstawnie żywi uzasadnione obawy, iż przyjęta forma społecznych konsultacji w postaci „sondażu” będzie przeprowadzona nierzetelnie i może być obarczona błędami, zaś same wyniki mogą zostać zmanipulowane – piszą radni klubu PiS, dodając również, że nie posiada informacji o kosztach prowadzonej przez samorząd kampanii.
To kolejna odsłona sporu między koalicją rządzącą Elblągiem a Prawem i Sprawiedliwością. Przypomnijmy, że PiS w reakcji na kampanię informacyjną prezydenta Elbląga powołał społeczny komitet, który zbiera podpisy za tym, by port w Elblągu stał się państwowy.