Prezydent Elbląga złożył dzisiaj podpis pod wnioskiem o przeprowadzenie referendum w Elblągu. - Jeśli dojdzie do referendum, zagłosuję na tak. Chociaż moim zdaniem w sprawie przynależności Elbląga do Pomorza powinny być przeprowadzone konsultacje społeczne a nie referendum – stwierdził Jerzy Wilk.
Obywatelski Elbląg, czyli grupa inicjatorów referendum, mają czas do początku października, by zebrać prawie 10 tysięcy podpisów. Zbierają je m.in. osoby, które przyczyniły się do odwołania poprzednich władz miasta. Dzisiaj przedstawiciele Obywatelskiego Elbląga pojawili się na konferencji prasowej prezydenta Jerzego Wilka, który podczas spotkania z dziennikarzami złożył podpis na wniosku za referendum.
- Jeśli chodzi o rozwiązanie Straży Miejskiej, to wydaje mi się, że zrobiłem wszystko, co możliwe w tej sprawie. Zasięgnąłem opinii odpowiednich służb, przygotowałem projekt uchwały. Niestety, tylko radni PiS głosowali za rozwiązaniem Straży Miejskiej – przypominał Jerzy Wilk. - Po tym głosowaniu obiecałem, że Straż Miejską zreorganizuję. Do końca sierpnia ma powstać plan reorganizacji. Jutro mam spotkanie z komendantem Straży Miejskiej i policji, by zobaczyć, na jakim etapie są prace. Jeśli dojdzie do referendum, zagłosuję oczywiście za likwidacją Straży Miejskiej.
Prezydent nie jest jednak za tym, by to w referendum pytać elblążan o przynależność do województwa pomorskiego. - Moim zdaniem lepsza jest forma konsultacji społecznych, które mają taką samą moc, a są o wiele tańsze. Miasto uczestniczy właśnie w projekcie „Elbląg konsultuje”, w którym urzędnicy uczą się, jak profesjonalnie przeprowadzać konsultacje. W ramach tego projektu możemy przeprowadzić trzy konsultacje, sprawa przynależności terytorialnej może być jedną z nich – proponuje Jerzy Wilk.
Przypomnijmy, że nawet jeśli organizatorzy referendum zbiorą podpisy i spełnią wymogi, to i tak ostateczna decyzja zależy od Rady Miejskiej. To rada musi powołać komisję w sprawie referendum i przegłosować wniosek mieszkańców. Pytanie, jak zachowają się w takiej sytuacji radni, bo do głosowania na forum Rady może dojść tuż przed wyborami samorządowymi, kiedy liczy się każdy głos mieszkańców.
Ponadto, jak już informowaliśmy, decyzję w sprawie przynależności administracyjnej Elbląga może podjąć jedynie Sejm, a ten już w 1999 roku zlekceważył opinię mieszkańców z ówczesnych konsultacji społecznych.
- Jeśli chodzi o rozwiązanie Straży Miejskiej, to wydaje mi się, że zrobiłem wszystko, co możliwe w tej sprawie. Zasięgnąłem opinii odpowiednich służb, przygotowałem projekt uchwały. Niestety, tylko radni PiS głosowali za rozwiązaniem Straży Miejskiej – przypominał Jerzy Wilk. - Po tym głosowaniu obiecałem, że Straż Miejską zreorganizuję. Do końca sierpnia ma powstać plan reorganizacji. Jutro mam spotkanie z komendantem Straży Miejskiej i policji, by zobaczyć, na jakim etapie są prace. Jeśli dojdzie do referendum, zagłosuję oczywiście za likwidacją Straży Miejskiej.
Prezydent nie jest jednak za tym, by to w referendum pytać elblążan o przynależność do województwa pomorskiego. - Moim zdaniem lepsza jest forma konsultacji społecznych, które mają taką samą moc, a są o wiele tańsze. Miasto uczestniczy właśnie w projekcie „Elbląg konsultuje”, w którym urzędnicy uczą się, jak profesjonalnie przeprowadzać konsultacje. W ramach tego projektu możemy przeprowadzić trzy konsultacje, sprawa przynależności terytorialnej może być jedną z nich – proponuje Jerzy Wilk.
Przypomnijmy, że nawet jeśli organizatorzy referendum zbiorą podpisy i spełnią wymogi, to i tak ostateczna decyzja zależy od Rady Miejskiej. To rada musi powołać komisję w sprawie referendum i przegłosować wniosek mieszkańców. Pytanie, jak zachowają się w takiej sytuacji radni, bo do głosowania na forum Rady może dojść tuż przed wyborami samorządowymi, kiedy liczy się każdy głos mieszkańców.
Ponadto, jak już informowaliśmy, decyzję w sprawie przynależności administracyjnej Elbląga może podjąć jedynie Sejm, a ten już w 1999 roku zlekceważył opinię mieszkańców z ówczesnych konsultacji społecznych.
RG