Na przedzie biskup – św. Wojciech. Tuż za nim Mieszko I i jego rycerze, a także Dobrawa i jej dwórki. Tak wyglądał przemarsz elbląskich uczniów spod Bramy Targowej pod katedrę. Tam z kolei próbowano odtworzyć słynny obraz Jana Matejki pokazujący chrzest Polski. W ten sposób Elbląg włączył się w ogólnopolskie obchody 1050- lecia Chrztu Polski. Zobacz zdjęcia.
- Taka rocznica to wyjątkowy czas, dlatego chcieliśmy to podkreślić, tym bardziej, że wartości chrześcijańskie są fundamentami naszej szkoły – mówił o. Rafał Roszer, dyrektor tej placówki. - Najpierw wpadliśmy na pomysł, żeby zrobić konkurs na ten temat, potem żeby miał on charakter międzyszkolny. Później pan wicewojewoda, Sławomir Sadowski, zainspirował nas do tego, żeby zrobić większe wydarzenie. Wspólnymi siłami, razem z władzami miasta, z Polskim Towarzystwem Historycznym udało nam się je zorganizować.
Konkurs, w którym udział wzięło trzynaście drużyn z elbląskich szkół, opierał się na wiedzy historycznej. Jak tłumaczył o. Rafał Roszer już w lutym przygotowano materiały, które stały się jego podstawą, a dziś (27 kwietnia) rozegrano go na elbląskiej starówce. Wśród zadań, jakie czekały na młodzież i dzieci, było m.in. przygotowanie historycznego stroju czy przedstawienie sceny z epoki.
Jedną z osób, która przygotowała takie historyczne odzienie był Patryk.
- Strój uszyła mi mama, wystarczyło parę godzin - mówił Patryk, który miał na sobie czarną płachtę przypominającą habit mnicha.
- My akurat stroje wypożyczyłyśmy stroje z wypożyczalni – dodały Wiktoria i Julia, które stały niedaleko. - Takie obchodzenie rocznic jest fajne, nam to się podoba.
Grażyna Nawrolska, prezes elbląskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Historycznego, które również włączyło się w organizację tego przedsięwzięcia, uważa, że strój to tylko swego rodzaju nośnik wiedzy.
- Nie każdy ma dostęp do bardzo historycznego stroju, ale nie na tym to wszystko polega. Ważne, że dzieci świetnie się przy tym bawią i uczą się historii w sposób bardzo przystępny – mówiła. - Odtwarzanie faktów historycznych bardzo przemawia nie tylko do tych, którzy to robią, ale i do widzów oraz do różnego rodzaju osób, które nie mają z tym na co dzień do czynienia. To bardzo dobra forma nauki historii.