
Zabytkowy budynek po byłych zakładach mięsnych przy ul. Żeromskiego rozpoczął nowe życie. Przed laty mieściła się tu rzeźnia, po jej likwidacji obiekt długo niszczał, aż znalazł się inwestor, który odkrył to miejsce dla elblążan na nowo. Właśnie zostało otwarte. Zobacz zdjęcia wnętrza podczas remontu i obecnie.
Przez lata nikt nie miał pomysłu, jak przywrócić świetność temu zabytkowi. Znaleźli się jednak inwestorzy, którzy zaryzykowali. - Ja i moja partnerka Aleksandra szukaliśmy obiektu, który pozwoliłby nam zrealizować projekt, który trochę namieszałby na rynku zdrowotnym w Elblągu. Budynek przy ul. Żeromskiego doskonale się do tego nadawał, chociaż jak zobaczyliśmy stan w środku, to aż łza się w oku zakręciła, tak był zaniedbany. Badania wykazały, że mury i konstrukcja budynku są w dobrym stanie i że w środku możemy pomieścić odpowiednią liczbę osób i sprzętu, więc rozpoczęliśmy inwestycję - mówi dzisiaj Jacek Byer, właściciel Endorfiny, klubu który powstał w budynku przy ul. Żeromskiego.

Prace nad projektem zmian w budynku trwały półtora roku, modernizacja – rok i trzy miesiące. W tym czasie zostały osuszone mury, oczyszczono elewację, wypełniono wszystkie ubytki w cegłach. - Współpracowaliśmy z firmą, która dokonywała renowacji najważniejszych zabytków w kraju i konserwatorem zabytków. Specjaliści oczyszczali mury cegła po cegle. Adaptacja to było wyzwanie, bo postanowiliśmy przywrócić budynkowi architekturę z początku jego istnienia – dodaje Jacek Byer. - Odsłoniliśmy przyziemie, wejście od strony hipermarketu zostało pogłębione, wszystkie okiennice zostały wiernie odtworzone, są drewniane. Zastosowaliśmy połączenie nowoczesności ze starymi czasami.
Od czwartku każdy elblążanin może przekonać się, z jaką pieczołowitością zabytek został odtworzony. W jego wnętrzach powstało centrum fitness, odnowy biologicznej i medycznej. - Ma to być miejsce spotkań elblążan, którzy są aktywni – dodaje Jacek Byer.