W czwartek (12 marca) policjanci interweniowali w hotelowcu przy ulicy Związku Jaszczurczego w Elblągu, gdzie jeden z lokatorów wezwał służby, ponieważ „ma gorączkę i kaszel”. Okazało się, że mężczyzna miał w piątek opuścić socjalne mieszkanie, które przyznał mu MOPS w Elblągu. Zobacz zdjęcia.
W czwartek (12 marca) około godz.14 jeden z lokatorów hotelowca przy ul. Związku Jaszczurczego w Elblągu wezwał służby, twierdząc, że ma wysoką gorączkę i kaszel. - Na miejsce wysłano policyjny patrol oraz ratowników medycznych – mówi komisarz Krzysztof Nowacki z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.
Służby użyły ochronnych skafandrów. - Mężczyzna zgłosił objawy, z opisu których wynikała możliwość zarażenia koronawirusem. Wywiad, jaki przeprowadzili z nim na miejscu ratownicy medyczni, tego nie potwierdził – wyjaśnia komisarz Nowacki.
Mężczyzna leczył się wcześniej psychiatrycznie, z hotelowca został także przewieziony na oddział psychiatryczny Szpitala Miejskiego św. Jana Pawła II w Elblągu.
- Miał on na piątek wyznaczony nakaz opuszczenia lokalu w hotelowcu przy ul. Związku Jaszczurczego, który tymczasowo otrzymał od Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Elblągu – wyjaśnia Nowacki.