▪︎Anna Bator-Ciesielska w rozmowie z „Gazetą Polską” zaprzecza, jakoby wiedziała o agenturalnej działalności swojego ojca:
„Nie miałam świadomości, że mój Tata był współpracownikiem wywiadu PRL, zatem nic o tym nie wiem, ani też nie oceniam”.
Twierdzi, że studia w Wiedniu rozpoczęła samodzielnie, a w 1989 roku wróciła do Polski, by studiować prawo.
▪︎Ks. Tadeusz Bator, zarejestrowany jako TW SB pod pseudonimami „Robert” i „Radosław”, miał burzliwe życie. Wydalony z zakonu za kontakty intymne z kobietami, podjął współpracę z SB, w której chwalono jego „zdyscyplinowanie i inicjatywę”. Po wyjeździe do Austrii w latach 80.został proboszczem w Mining, gdzie stał się informatorem polskiego wywiadu. Zachowały się dokumenty, w których opisano jego znajomości z wpływowymi osobami, w tym wiceministrem obrony Austrii.
Jaką rolę w tej historii odegrał Wojciech Czerniak, późniejszy szef wywiadu UOP, który prowadził rozmowy z ks. Batorem? Jakie korzyści czerpały komunistyczne służby z działalności proboszcza z Austrii? I dlaczego mieszkanie kupione przez ks. Batora dla córki wzbudziło zainteresowanie wywiadu PRL?
@Pamięć cz2 - Urzekła mnie ta historia. Gazeta Polska tuba PiS rozmawia z córką księdza? Celem? A matką była Maryja Panna niepokalanego poczęcia. A Duch Święty wyznaczył kapusia na ojca? Zainteresowałeś nam tą historią. Albo inaczej nic odkrywczego, każdy ksiądz, który pędzlem machał na prawo i lewo i smak niejednej męskiej i żeńskiej dziury znał zawsze był na celowniku SB. Proste jak konstrukcja cepa.