Ograniczenia liczby zwierząt przebywających w schronisku, jak również zadrzewienia części sąsiadującej z działką przy ul. Okrężnej domaga się elblążanin, któremu przeszkadza hałas dochodzący z przytuliska. Wcześniej chciał, by miasto zamontowało ekran dźwiękochłonny, ale to zbyt drogie rozwiązanie.
W ubiegłym roku mieszkaniec jednego z domów w sąsiedztwie schroniska dla bezdomnych zwierząt pozwał Miasto, bo ono jest właścicielem schroniska. Jego zdaniem psy szczekają za głośno, dlatego on domagał się wypłaty comiesięcznego odszkodowania lub zainstalowania ekranów dźwiękochłonnych. Władze miasta odpierały zarzuty: schronisko istnieje od 40 lat, a właściciel kupił działkę, kiedy obiekt już istniał, więc powinien wiedzieć, że w sąsiedztwie są psy. Sprawę od blisko roku bada elbląski sąd. Kluczowym dowodem miała być opinia biegłego w sprawie natężenia hałasu. Tej sąd się jednak nie doczekał, bo biegły stwierdził, że do przygotowania opinii konieczne jest wykonanie ekspertyzy przez firmę zewnętrzną. Koszt - ok. 7 tys. zł.
Pieniądze na ekspertyzę wyłożyć musiałby powód, a ten nie zdecydował się na taki wydatek. Zmienił natomiast swoje roszczenia.
- Domaga się usunięcia klatek dla zwierząt, które sąsiadują z jego działką, odtworzenia nasady drzew w tym miejscu, jak również ograniczenia liczby zwierząt przebywających w schronisku do 125 [czyli prawie o połowę - red.] - informuje sędzia Dorota Zientara, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu. - Strona pozwana wyraziła wolę pertraktacji więc być może dojdzie do ugody. Sąd dał stronom czas na podjęcie decyzji do 27 czerwca.
Pieniądze na ekspertyzę wyłożyć musiałby powód, a ten nie zdecydował się na taki wydatek. Zmienił natomiast swoje roszczenia.
- Domaga się usunięcia klatek dla zwierząt, które sąsiadują z jego działką, odtworzenia nasady drzew w tym miejscu, jak również ograniczenia liczby zwierząt przebywających w schronisku do 125 [czyli prawie o połowę - red.] - informuje sędzia Dorota Zientara, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu. - Strona pozwana wyraziła wolę pertraktacji więc być może dojdzie do ugody. Sąd dał stronom czas na podjęcie decyzji do 27 czerwca.
A