
Jadą do stolicy Czech, bo jak mówią chcą pokazać, że polskie prawo odnoszące się do marihuany jest w wielu sytuacjach niejednoznaczne. Z tego samego powodu chcą również zapalić dozwoloną ilość w Pradze, w kraju, gdzie posiadanie mniej niż 15 gramów suszu na własny użytek jest wykroczeniem, a nie przestępstwem. Na trasie „Gandziabusa”, czyli autobusu Wolnych Konopi, znalazł się również Elbląg.
Pięć postulatów przez 18 dni
Jak wyjaśnia Maciej Kowalski trasa „Gandziabusa” jest elementem kampanii wyborczej do parlamentu europejskiego, ale stowarzyszenie Wolne Konopie z zasady popiera te partie, które mają w swoich postulatach legalizację marihuany. W praktyce chodzi tylko o jedną, czyli kojarzony z Januszem Palikotem Twoj Ruch, który na potrzeby wyborów stworzył koalicję Europa Plus Twój Ruch.
Na ulotkach Wolnych Konopi widnieje pięć postulatów, według których legalna marihuana mogłaby być źródłem wpływów do budżetu oraz lekiem dla chorych, regulowany rynek zapewni bezpieczeństwo i kontrolę, legalizacja może odbudować polski przemysł konopny (zniesienie regulacji w sprawie konopii siewnych) oraz stać się „zieloną energią” - konopie przemysłowe mogłyby się stać materiałem opałowym. I to właśnie z tymi postulatami przez 18 dni bus będzie podróżował po Polsce, razem z działaczami stowarzyszenia i kandydatami.

Ani kandydat, ani działacze
O ile w Gdańsku, gdzie bus rozpoczął trasę, można było spotkać samego Janusza Palikota, o tyle do Elbląga przyjechał tylko Maciej Kowalski. Nie było Roberta Leszczyńskiego, którego stowarzyszenie popiera jako kandydata z okręgu warmińsko- mazurskiego, nie było również elbląskich działaczy Wolnych Konopi.
– Niestety Robert nie dojechał z Warszawy, a ci działacze, którzy są stąd musieli być w pracy – tłumaczył Kowalski.