Szacun za tą inicjatywę. We Włoszech poszli jeszcze dalej - drukują różne części do wszelakich aparatur, np. jakieś durne "interfejsy"rurek do defibrylatorów, za które korporacja życzy sobie 1000 Euro (!!!); ))))))- a w druku coś takiego kosztuje z 1 zł + pół wiaderka prądu. Oby ludzie się obudzili z tego ponurego korpo-snu, bo właśnie znów rekiny finansjery buszują na największej "wyprzedaży"od dekad i wykupują nam znów pól planety :(Pora olać ten zamierzchły, niewydajny i niewolniczy system. Trza coś ugrać na tej sztucznie szytej aferze także coś dla "zwykłych śmiertelników". Pozdrawiam.
@PolskaAnarchista - Chyba nie wiesz jak dziala drukarka 3D. 4 takie plastiki co sa na głowie w kolo maski drukuja sie 6h :). filament tez swoje kosztuje. Ogolnie koszt takie maski robionej domowym sposobem liczy sie w setkach nie w zlotowkach. To samo z zaworami do respiratorow. No ale jak brak mocy przerobowych to ludzie chwytaja sie roznych spoosbow, nawet tych mało ekonomicznych.