Pomorski Urząd Marszałkowski zlecił opracowanie broszury na temat drogi wodnej E-70, przebiegającej m.in. przez Elbląg. Zlecenie wygrała firma, której właścicielem jest żona dyrektora elbląskiego biura Urzędu Marszałkowskiego w Olsztynie. A sam dyrektor, zaangażowany w promocję tego szlaku, zredagował zawartość broszury. Urzędnicy zapewniają, że wszystko odbyło się zgodnie prawem.
Broszury promujące drogę wodną E-70 rozdawano podczas konferencji na temat budowy kanału przez Mierzeję, która odbyła się pod koniec lipca. Liczące 24 strony opracowanie pełne jest mapek, zdjęć, danych statystycznych i kluczowych dokumentów, pokazujących, jaki potencjał transportowy i turystyczny ma przed sobą ta międzynarodowa droga wodna, która na terenie Polski biegnie od Kostrzyna przez Elbląg aż do granicy z obwodem kaliningradzkim. Opracowanie broszury zlecił Pomorski Urząd Marszałkowski. Nie ogłaszał przetargu, bo zgodnie z prawem nie musiał. Wystarczył konkurs ofert.
- Zgodnie z regulaminem udzielania zamówień o wartości nie przekraczającej kwoty 30 000 euro zapytanie ofertowe zostało skierowane do potencjalnych wykonawców, przy czym 100 procent kryterium wyboru oferty stanowiła cena. W odpowiedzi do urzędu wpłynęły 3 oferty na następujące kwoty: 25.830,00 zł, 22.755,00 zł oraz zwycięska oferta na kwotę 19.926,00 zł – informuje Małgorzata Pisarewicz, rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego.
Oko wygrywa
Zwycięską firmą okazała się Oficyna Oko z Elbląga. Jej właścicielem jest żona Jerzego Wcisły, dyrektora elbląskiego biura Urzędu Marszałkowskiego w Olsztynie, który na co dzień zajmuje się promocją drogi E-70 w ramach swoich służbowych obowiązków. A sam dyrektor jest ujęty w stopce broszury jako redaktor i autor całego opracowania. Z kolei autorem opracowania graficznego jest jeden z urzędników biura Jerzego Wcisły.
- Za dobór i skład zespołu redakcyjnego odpowiedzialny był wykonawca zlecenia. Nie posiadamy wiedzy na temat zasad udziału (w tym wynagrodzenia) poszczególnych osób pracujących w zespole redakcyjnym – dodaje Małgorzata Pisarewicz.
I zapewnia, że wybór zleceniodawcy odbył się zgodnie z przepisami.
- Zwyciężyła oferta z najniższą ceną (jedyne kryterium oceny ofert). Wykluczenie wykonawcy na podstawie kryteriów pozaprawnych, o charakterze subiektywnym, mogłoby zostać ocenione jako naruszenie zasady państwa prawa. Można zauważyć, że również przepisy prawa zamówień publicznych nie dawałyby w analizowanej sprawie podstawy do wykluczenia zwycięskiego wykonawcy lub wykluczenia którejkolwiek z osób wykonujących czynności w prowadzonym postępowaniu – dodaje rzecznik prasowy pomorskiego Urzędu Marszałkowskiego.
Nie widzimy konfliktu interesów
- Startuję w różnych przetargach i konkursach ofert w całej Polsce, by utrzymać firmę. To było pierwsze zlecenie na rzecz pomorskiego Urzędu Marszałkowskiego. Przygotowanie materiałów do broszury kosztowało wiele pracy, czasu i środków - powiedziała nam Dorota Wcisła, właścicielka Oficyny Oko. - Nie widzę tutaj konfliktu interesu. Ktokolwiek wygrałby ten konkurs ofert i tak musiałby współpracować z tymi samymi osobami, co ja, bo to są najwięksi znawcy tematu drogi wodnej E-70. Broszury, które rozdawaliśmy na konferencji w Elblągu, wydrukowałam na swój koszt. Urząd Marszałkowski otrzymał od nas opracowanie i skład broszury, zamówienie nie obejmowało druku.
Jerzy Wcisła, dyrektor elbląskiego biura Urzędu Marszałkowskiego w Olsztynie, nie ma sobie nic do zarzucenia. - Równie dobrze można zapytać aktora, czy to etyczne, że bierze pieniądze za występowanie w reklamach – stwierdził w rozmowie z nami. – Opracowanie broszury to efekt wielu lat pracy na rzecz rozwoju drogi wodnej E-70, w czym mam swój czynny udział. Wiele razy mnie proszono o przygotowanie takiego dokumentu, zawsze się przed tym broniłem. W końcu się tego podjąłem po to, by w przystępnej formie na 24 stronach z ponad 1000 stron różnego rodzaju opracowań wybrać najważniejsze zagadnienia związane z drogą wodną E-70. Dzięki temu powstał dokument, który będziemy rozsyłać parlamentarzystom, ministerstwom, osobom decyzyjnym, by nie zapomnieli o drogach wodnych, przygotowując konkursy związane z funduszami unijnymi na lata 2014-2020.
- Zgodnie z regulaminem udzielania zamówień o wartości nie przekraczającej kwoty 30 000 euro zapytanie ofertowe zostało skierowane do potencjalnych wykonawców, przy czym 100 procent kryterium wyboru oferty stanowiła cena. W odpowiedzi do urzędu wpłynęły 3 oferty na następujące kwoty: 25.830,00 zł, 22.755,00 zł oraz zwycięska oferta na kwotę 19.926,00 zł – informuje Małgorzata Pisarewicz, rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego.
Oko wygrywa
Zwycięską firmą okazała się Oficyna Oko z Elbląga. Jej właścicielem jest żona Jerzego Wcisły, dyrektora elbląskiego biura Urzędu Marszałkowskiego w Olsztynie, który na co dzień zajmuje się promocją drogi E-70 w ramach swoich służbowych obowiązków. A sam dyrektor jest ujęty w stopce broszury jako redaktor i autor całego opracowania. Z kolei autorem opracowania graficznego jest jeden z urzędników biura Jerzego Wcisły.
- Za dobór i skład zespołu redakcyjnego odpowiedzialny był wykonawca zlecenia. Nie posiadamy wiedzy na temat zasad udziału (w tym wynagrodzenia) poszczególnych osób pracujących w zespole redakcyjnym – dodaje Małgorzata Pisarewicz.
I zapewnia, że wybór zleceniodawcy odbył się zgodnie z przepisami.
- Zwyciężyła oferta z najniższą ceną (jedyne kryterium oceny ofert). Wykluczenie wykonawcy na podstawie kryteriów pozaprawnych, o charakterze subiektywnym, mogłoby zostać ocenione jako naruszenie zasady państwa prawa. Można zauważyć, że również przepisy prawa zamówień publicznych nie dawałyby w analizowanej sprawie podstawy do wykluczenia zwycięskiego wykonawcy lub wykluczenia którejkolwiek z osób wykonujących czynności w prowadzonym postępowaniu – dodaje rzecznik prasowy pomorskiego Urzędu Marszałkowskiego.
Nie widzimy konfliktu interesów
- Startuję w różnych przetargach i konkursach ofert w całej Polsce, by utrzymać firmę. To było pierwsze zlecenie na rzecz pomorskiego Urzędu Marszałkowskiego. Przygotowanie materiałów do broszury kosztowało wiele pracy, czasu i środków - powiedziała nam Dorota Wcisła, właścicielka Oficyny Oko. - Nie widzę tutaj konfliktu interesu. Ktokolwiek wygrałby ten konkurs ofert i tak musiałby współpracować z tymi samymi osobami, co ja, bo to są najwięksi znawcy tematu drogi wodnej E-70. Broszury, które rozdawaliśmy na konferencji w Elblągu, wydrukowałam na swój koszt. Urząd Marszałkowski otrzymał od nas opracowanie i skład broszury, zamówienie nie obejmowało druku.
Jerzy Wcisła, dyrektor elbląskiego biura Urzędu Marszałkowskiego w Olsztynie, nie ma sobie nic do zarzucenia. - Równie dobrze można zapytać aktora, czy to etyczne, że bierze pieniądze za występowanie w reklamach – stwierdził w rozmowie z nami. – Opracowanie broszury to efekt wielu lat pracy na rzecz rozwoju drogi wodnej E-70, w czym mam swój czynny udział. Wiele razy mnie proszono o przygotowanie takiego dokumentu, zawsze się przed tym broniłem. W końcu się tego podjąłem po to, by w przystępnej formie na 24 stronach z ponad 1000 stron różnego rodzaju opracowań wybrać najważniejsze zagadnienia związane z drogą wodną E-70. Dzięki temu powstał dokument, który będziemy rozsyłać parlamentarzystom, ministerstwom, osobom decyzyjnym, by nie zapomnieli o drogach wodnych, przygotowując konkursy związane z funduszami unijnymi na lata 2014-2020.
RG