
- 21 czerwca robiłam zakupy w hipermarkecie Carrefour. Po otwarciu kaszy jęczmiennej w kartonie zakupionym w sklepie znalazłam robaki. Było ich bardzo dużo – pisze nasza Czytelniczka. Kierownictwo sklepu sprawę wyjaśniło. Zapewnia, że zrobiło wszystko, by problem rozwiązać, a klientka w ramach przeprosin otrzymała bon zakupowy. W tym i ubiegłym roku Sanepid zajmował się kilkunastoma takimi sprawami, w tym dwie dotyczyły obecności w towarach szkodników zbożowo-mącznych.
- Wśród zakupionych przeze mnie produktów znalazła się kasza gryczana (opakowanie foliowe) oraz kasza jęczmienna (opakowanie kartonowe z czterema saszetkami). Część z tych wymienionych produktów zużyłam tego samego dnia, po pozostałe sięgnęłam w niedzielę, 28 czerwca. Po otwarciu kaszy jęczmiennej w kartonie zakupionym w sklepie znalazłam robaki. Było ich bardzo dużo. Natychmiast wyrzuciłam całe opakowanie z zawartością - opowiada Czytelniczka, która zgłosiła się z tą sprawą do naszej redakcji.
Elblążanka przejrzała pozostałe opakowania produktów i w niektórych znalazła pojedyncze robaki.
- Postanowiłam udać się do hipermarketu Carrefour i tam sprawdzić regał, z którego sięgnęłam po produkty. Na tym właśnie regale, na dwóch różnych półkach znalazłam larwy robaków. Z punktu obsługi klienta poprosiłam o kierownika działu. Poprosiłam o usunięcie tych produktów z półki i spytałam, co dalej w tym temacie będzie się działo? Pani zadeklarowała, iż usunie wszystkie produkty z całego regału (po mojej sugestii, że robaki się rozprzestrzeniają) i po zgłoszeniu zostanie przeprowadzona na półkach dezynfekcja.
Nasza Czytelniczka postanowiła po dwóch godzinach wrócić do sklepu.
- Na półkach pozostały wszystkie produkty, poza tymi, które były z widocznymi i wskazanymi przez mnie robakami. Nie zostały zdjęte pozostałe produkty z całego regału. Zaczęłam przeglądać pozostałe sąsiadujące opakowania, które były przy zarobaczonych. Tam też były robaki. Ponownie wezwałam kierownika i ponownie wskazałam opakowania z robakami prosząc o wyjaśnienie, dlaczego regał nie został opróżniony. Pani nie udzieliła mi odpowiedzi. Ponownie pod moim naciskiem zdjęła produkty z robakami i stwierdziła, że jednak nie ściągnie wszystkiego.
Ostatecznie nasza Czytelniczka złożyła skargę do Sanepidu oraz Inspekcji Handlowej.
W tej sprawie skierowaliśmy pytania do biura prasowego sieci Carrefour. Jego przedstawiciele zapewniają w odpowiedzi, że zarówno zainfekowane, jak i obarczone takim ryzykiem produkty zostały usunięte.
- Pragniemy wyjaśnić, że w związku ze zgłoszeniem dokonanym w dniu 28 czerwca przez Klientkę hipermarketu Carrefour w Elblągu przy ul. Dąbka 152, sklep w dniu 28 i 29 czerwca wycofał ze sprzedaży produkty asortymentu kasze/ryż, zarówno zainfekowane, jak i obarczone takim ryzykiem. Półki zostały umyte i zdezynfekowane; skontrolowane zostały także pozostałe obszary sklepu. Kontrola nie wykryła dodatkowych ognisk szkodników. Dodatkowo, zleciliśmy ponadplanową dezynfekcję profesjonalnej firmie, która miała miejsce w nocy z 30 czerwca na 1 lipca. Informacje o szkodnikach oraz podjętych działaniach zostały przekazane do działu jakości oraz do koordynatora logistyki – informuje biuro prasowe Carrefour.
Nasza Czytelniczka spotkała się również z dyrektorem sklepu.
- 2 lipca przedstawiciel sklepu ponownie spotkał się z Klientką. Podczas spotkania dyrektor sklepu przedstawił wszystkie podjęte działania oraz przekazał Klientce bon zakupowy celem rekompensaty. Klientka przyjęła wyjaśnienia sklepu ze zrozumieniem i wyraziła zadowolenie z podjętych przez personel działań.
Pragniemy dodać, że Sanepid uznał podjęte przez sklep działania za prawidłowe i pobrał próbkę produktu zakupionego przez Klientkę do dalszych badań. W trosce o uniknięcie takiej sytuacji w przyszłości, pracownicy sklepu obecnie na bieżąco weryfikują, czy nie ma dodatkowych zagrożeń – informuje biuro prasowe sieci Carrefour.
Nasza Czytelniczka potwierdza, że miała spotkanie z dyrektorem. Podkreśla, że ma zastrzeżenia co do działań pracowników, jednak dyrekcja sklepu „stanęła na wysokości zadania” i ostatecznie w kwestii robaków na półkach wykonano to, o co prosiła. - Jestem usatysfakcjonowana jeśli chodzi o zakończenie sprawy – komentuje.
Skierowaliśmy również pytania w sprawie do podmiotów, do których została złożona skarga. Tą i podobnymi sprawami zajmuje się Sanepid.
Państwowy Powiatowy lnspektor Sanitarny w Elblągu poinformował nas, że zajmuje się "sprawą dot. obecności szkodników zbożowo-mącznych w środkach spożywczych oferowanych do sprzedaży w jednym z elbląskich hipermarketów". Spytaliśmy również, czy elblążanie często zgłaszają podobne sprawy.
- W roku 2020 r. otrzymano 14 interwencji na niewłaściwą jakość zdrowotną środków spożywczych, w tym jedną interwencję dot. obecności szkodników zbożowo-mącznych. W 2021 r. interwencji było 13, w tym 1 dot. obecności szkodników zbożowo-mącznych w środkach spożywczych. Ze wszystkich 27 interwencji potwierdzone były dwie, w tym jedna dot. obecności szkodników zbożowo-mącznych. Należałoby więc uznać, że interwencje dotyczące obecności insektów miały charakter incydentalny – informuje Celina Dziuba z elbląskiego Sanepidu.