Myśląc o spaniu w terenie większości z nas przed oczami stanie namiot. I nie ma się czemu dziwić. Takie asocjacje budują się same. We wszystkich niemal filmach, grach, czy książkach ludzie sypiają w plenerze właśnie w namiotach. Tak robią nasi znajomi, a i my samy z pewnością też. Ale dla tropików, naciągów i śledzi istnieje alternatywa. Jest nią hamak, czyli coś, co do niedawna kojarzyło się, przynajmniej mi, z leniuchami i marynarzami. Przyjrzyjmy się mu nieco bliżej.
Hamak – domowy czy survivalowy?
Hamak, wbrew pozorom, nie jedno ma imię. Niektóre wykonuje się z grubej bawełny i zaopatruje w specjalne poprzeczki. Dzięki temu może z nich korzystać kilka osób. Inne szyje się z syntetycznego sznurka splecionego w drobną sieć. To sprzęt przeznaczony raczej do użytku domowego – jest ciężki i nieporęczny.
Nas interesuje jednak hamakowanie survivalowo-bushcraftowe. Przyjrzymy się więc ekwipunkowi wyprawowemu – lekkim i wytrzymałym płachtom wykonanym z jedwabiu lub tworzyw sztucznych, na przykład z poliamidu lub nylonu, szytych mocnym ściegiem ripstop. Tego typu sprzęt nie posiada żadnych poprzeczek czy listewek. Owija śpiącego niczym kokon larwę. A przy okazji jest bardzo wygodny, śpi się w nim rozkosznie, i praktyczny – zwijamy go w kłębek i wrzucamy do plecaka.
Jeśli tak się akurat szczęśliwie składa, że szukacie hamaku, zajrzyjcie na combat.pl. Wybór jest tam niemały, a towar niezły. Na pewno znajdziecie coś dla siebie: Hamaki turystyczne
Zalety hamaka
Namiot jak to namiot – stelaż, śledzie, tropik, moskitiera. Zmieści się w nim kilka osób, plecaki, śpiwory, słowem cały ten szpej, który gdzieś tam z sobą wozimy. Ma ewidentne zalety – wsadzimy tam bagaż, nie zmokniemy i odetniemy się od świata, jeśli komuś na tym zależy. Ma jednak i wady: słabo, albo i w ogóle, nie izoluje od podłoża. A jak podłoże jest akurat wilgotne, to pojawia się problem. Jest też sporawy, nieporęczny, czasem ciężki. Chcąc w nim spać, powinniśmy mieć karimatę.
Oczywiście z tym wszystkim da się żyć, ale można też rzucić okiem na sprzęt, który spełnia podobną funkcję, a jest tych wad pozbawiony. Choć ma, rzecz jasna, i własne. Ale kto ich nie ma?
Hamak, bo o nim mowa, świetnie izoluje od podłoża (nic dziwnego, w końcu nad nim wisi). Nie potrzebuje płaskiego i suchego terenu. Jeśli nad głową powiesimy np. tarp (a w ostateczności kawał brezentu), deszcz nie będzie nam straszny. W plecaku zmieści się z łatwością. A jeśli jest ciepło, śpiąc w nim nie będziemy potrzebować żadnej karimaty.
No i wady
Gwoli rzetelności wspomnę też o potencjalnych mankamentach hamakowania. Trafią się zapewne tacy, którzy w hamaku będą się czuć dziwnie. No bo wisi toto, i w dodatku nieosłonięte niczym. A tu wszędobylskie robaki i wiatr wieje. Na dodatek z pewnością będzie w tym zimno. No i zarzut największej wagi – jak to w ogóle powiesić? I czy to aby bezpieczne, tak wisieć? Można przecież spaść.
Podobne obawy są uzasadnione. Do „wiszenia” trzeba po prostu przywyknąć, przed krwiopijcami osłonić się moskitierą (ewentualnie spryskać czymś, co zawiera DEET), a w chłodniejsze dni postarać się o coś do przykrycia. A co do wieszania hamaka, to faktycznie sprawę trzeba przećwiczyć. Niby nic trudnego, ale trening jest nieodzowny.
Wychodzi więc na to, że oba rozwiązania mają „plusy dodatnie i plusy ujemne”. Ale tak to już chyba w życiu jest. Ostateczny wybór należy oczywiście do Was.
A jak w tym całym hamaku spać?
Znający się na rzeczy twierdzą, że najlepiej spać po brazylijsku – ułożyć się na ukos w taki sposób, by głowa i stopy dotykały przeciwległych krawędzi hamaka. Pozycja śpiącego będzie wówczas bardziej płaska, a materiał nie będzie aż tak ściśle przylegał do ciała. No i można się łatwiej ułożyć na boku. Hamaki turystyczne to jedne z tych, które pozwolą Ci na naprawdę wygodny wypoczynek.
Na zakończenie jeszcze kilka uwag. Po pierwsze zadbajmy, by hamak wisiał z daleka od ognia. Najpopularniejsze modele są wykonane z syntetyków i pięknie się palą. Po drugie nim w naszym kokonie wygodnie się usadowimy, pozbądźmy się wszystkiego, co mogłoby podziurawić płachtę – noży, śrubokrętów, klamr pasów o ostrych rantach etc.
I to by było na tyle. Jeśli wizja spania w hamaku zaintrygowała Was, wejdźcie na combat.pl i przejrzyjcie ofertę sklepu.
Dobrego wypoczynku!