UWAGA!

Tomita na macie

 Elbląg, Judocy Tomity Elbląg
Judocy Tomity Elbląg (fot. Mikołaj Sobczak)

- W przyszłym roku chcę jechać na trzy Puchary Europy, może się uda i na czwarty. Plan jest taki, żeby zdobyć dwa medale i wejść do finału . Wtedy jest duże prawdopodobieństwo, że dostanę powołanie na mistrzostwa Europy, mistrzostwa świata i międzynarodowe turnieje EYOF W dalszej perspektywie? Na pewno chciałbym pojechać na igrzyska olimpijskie, mistrzostwa Europy i świata. Może jakiś medal... - mówi Tymoteusz Lic z Tomity Elbląg. Judoków elbląskiego klubu odwiedziliśmy podczas treningu. Zobacz zdjęcia z treningu.

W 1999 roku do Elbląga przyjechał Hiromi Tomita - legendarny trener judo z Japonii. Judoka poprowadził treningi elbląskich adeptów tej dyscypliny sportu. W tym samym roku w mieście powstał kolejny klub judo. - Jednym z jego uczniów był judoka, trener, który kiedyś trenował z nami. Poprosiliśmy Hiromitę o zgodę na nazwanie klubu jego imieniem. I on się zgodził - mówi Zbigniew Wołoszyn, trener judo w UKS Tomita Elbląg.

Ciekawostką jest fakt, że na świecie funkcjonuje tylko kilka klubów judo o takiej nazwie. Przez 23 lata przez matę przewinęło się wielu judoków, którzy zrobili kariery sportowe. Obecnie w klubie w różnych grupach trenuje około 100 zawodników.

Zawodnicy Tomity zostali trenerami judo, nie tylko w Elblągu. - Kamil Piórkowski i Lubomir Adamiak są trenerami w Gdańsku, Przemysław Źródło w Warszawie. Piotr Majewski był młodzieżowym mistrzem Polski, zdobywał medale w juniorach, juniorach młodszych. Paweł Makarewicz wywalczył brązowy medal na Pucharze Europy, też mistrz Polski z juniorach młodszych. Mamy około 40 medalistów mistrzostw Polski. Cały czas utrzymujemy kontakt z wychowankami - mówi Zbigniew Wołoszyn.

Przypomnijmy, że już w 2000 r. Przemysław Źródło wywalczył brązowy medal na Turnieju Nadziei Olimpijskich, w tym samym roku elblążanin zajął piąte miejsce na Młodzieżowych Mistrzostwach Polski.

Obecny sezon dla judoków Tomity był niezwykle udany. - Startowaliśmy na wielu turniejach od mistrzostw Polski w poszczególnych kategoriach wiekowych, turniejach Pucharu Polski, zawodach międzynarodowych. Mamy zawodników, którzy pokazują się z jak najlepszej strony. Tymoteusz Lic wywalczył mistrzostwo Polski - informuje trener.

W trwającym sezonie judocy Tomity wywalczyli trzy medale mistrzostw Polski plus kilka miejsc blisko podium. Do tego trzeba dodać medale z zawodów rangi Pucharu Polski i zawodów regionalnych.

 

Zawodnik

Jednym z wyróżniających się judoków Tomity jest Tymoteusz Lic. Zawodnik niedawno przeszedł do wyższej wagi - do 55 kilogramów. Jeszcze w maju tego roku wywalczył złoto na Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży w Białymstoku. I to nie był pierwszy medal elblążanina na mistrzostwach Polski.

- Jak miałem sześć, może siedem lat, tata zapytał, czy chcę trenować judo. Powiedziałem, że chcę i tak się zaczęło. Pierwszym trenerem był Paweł Stoba, po dwóch miesiącach wystąpiłem na Tomita Cup, zająłem trzecie miejsce. Spodobało mi się i tak już trwa - mówił Tymoteusz Lic.

Na przełomie października i listopada Tymoteusz Lic startował na zawodach Pucharu Europy Juniorów Młodszych w słowackim Koper. Dziewiąte miejsce nie satysfakcjonuje zawodnika. - Nie poszło mi najlepiej. Pierwszą walkę wygrałem i chyba za bardzo się tym podekscytowałem. Potem przegrałem. Rywal był bardziej doświadczony, ostatecznie zajął trzecie miejsce na tym turnieju. W repasażach przegrałem - wyjaśniał Tymoteusz Lic.

Ostatni weekend to znów medal - tym razem brązowy na Pucharze Polski w Bytomiu. Warto dodać, że złoto na tym turnieju wywalczył klubowy kolega Tymoteusza - Jakub Sielski triumfował w wadze do 46 kilogramów.

  Elbląg, Trener Zbigniew Wołoszyn i Martyna Kulik
Trener Zbigniew Wołoszyn i Martyna Kulik (fot. Mikołaj Sobczak)

Jakie są sportowe marzenia Tymoteusza Lica? - W przyszłym roku chcę jechać na trzy Puchary Europy, może się uda i na czwarty. Plan jest taki, żeby zdobyć dwa medale i wejść do finału. Wtedy jest duże prawdopodobieństwo, że dostanę powołanie na mistrzostwa Europy, mistrzostwa świata i międzynarodowe turnieje EYOF - mówi Tymoteusz Lic. - W dalszej perspektywie? Na pewno chciałbym pojechać na igrzyska olimpijskie, seniorskie mistrzostwa Europy i świata. Może jakiś medal...

 

Sędzia

W Elblągu Tomita co roku organizuje turniej judo dla dzieci - Tomita Cup. To często pierwsza okazja do sprawdzenia się w „prawdziwych zawodach“ dla kilkuletnich judoków. Na macie można zobaczyć m. in. walki przedszkolaków. Na Tomita Cup pierwszy smak zwycięstwa (i smak porażki) poczuło wielu sportowców. W tym roku najmłodsi na elbląskiej macie zmierzą się 3 grudnia.

Tegoroczny turniej będzie też szczególny dla Martyny Kulik. Judoczka Tomity zadebiutuje tam w roli... sędziego.

- Byłam na kursie sędziowskim i legitymację sędziowską już mam. Na Tomita Cup w tej roli wystąpię pierwszy raz, na razie mogę sędziować tylko dzieci. Wbrew pozorom to wcale nie jest takie proste. Dzieci jeszcze nie stosują technik tak dobrze, trzeba więc uważnie patrzeć. Na pewni jest to zupełnie coś innego, kiedy patrzy się z boku jako sędzia. Można spojrzeć na walkę z innej perspektywy i może bardziej zrozumieć sędziego podczas własnych walk - mówiła Martyna Kulik.

Martyna Kulik swoją przygodę z judo zaczęła 12 lat temu.. - Treningi judo zaczęłam w wieku sześciu lat. Przyszłam, bo koleżanka z klasy też trenowała. To był inny klub, w Tomicie jestem od czterech lat. Na początku to wiadomo, raczej zabawa. „Poważne“ judo zaczyna się mniej więcej jak miałam 13 lat. Wyjazdy na mistrzostwa Polski, Polski, sukcesy, medale. Trochę tego było - mówi judoczka. - Teraz przede mną matura, potem studia. Chcę zostać sędzią, ponieważ nie wiem czy na studiach będę miała czas na regularne treningi, tak jak teraz.

Przed nią start na Pucharze Polski pod koniec listopada. Judoczka jedzie tam z nadzieja na medal. A potem matura.

Rola sędziego to jedna z dróg rozwoju przygody z judo, jaką mogą wybrać zawodnicy. Czworo judoków Tomity zostało sędziami. - Chcemy mieć zaplecze sędziowskie. aby nasi wychowankowie mogli też sędziować - mówił Zbigniew Wołoszyn.

Tomita jest Uczniowskim Klubem Sportowym. W klubie trenuje się co do zasady od przedszkola do juniora. Później... wychowankowie szukają swojego miejsca w innych częściach kraju. Sekcji seniorskiej klub nie prowadzi.

- Młodzież kończy szkołę średnią, wybierają studia poza Elblągiem i tam już zostają. Grupę seniorskiej nie mamy, ze względu na to, że nie ma zaplecza, aby taką grupę utrzymać. Staramy się, aby dzieci przychodzące do naszego klubu miały najlepsze osiągnięcia. Ale nie tylko: staramy się wzbogacić ich ruchliwość sportową. Nie tylko wyniki są ważne, chcemy także, aby dzieciaki czegoś się nauczyły o judo - wyjaśnia Zbigniew Wołoszyn.

W tym roku sezon powoli się kończy. A w przyszłym... kolejne walki o kolejne medale.

SM

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama