Prawie 100 osób wystartowało w sobotę w kolejnej edycji elbląskich zawodów Aqua Speed Open Water Series. Przyjechały z różnych stron Polski. Zobacz zdjęcia.
Pogoda w sobotę pływaków nie rozpieszczała, ale chętnych do rywalizacji nie brakowało, tym bardziej że to jedna z niewielu okazji w roku, kiedy legalnie można pływać w rzece Elbląg. Najpierw z dystansem 200 i 475 zmierzyły się dzieci i młodzież, a następnie do wody wskoczyli pływacy rywalizujący na 950 m, 1900 m i 3,8 km. Przyjechali tu z całej Polski.
- Bardzo dobrze się płynęło. Początkowo woda wydawała się zimna, ale potem zrobiło się cieplej – śmieje się Julia Zwara z Gdańska, która jako pierwsza z kobiet pokonała dystans 950 m w czasie 14 minut i 15 sekund. - Trenowałam trochę w jeziorze, dużo na basenie, podchodziłam na spokojnie do zawodów. W tym roku zakończyłam treningi pływackie w szkole sportowej, od czterech lat trenuję triathlon.
- Trasa prosta, nie było miejsca, gdzie można było się pomylić, nawigowanie nie stanowiło problemu, ale było trochę chłodno – mówił na mecie Marcin Paszkiewicz, zwycięzca wyścigu na 950 m (czas 13 minut 59 sekund), który przyjechał do Elbląga z Sandomierza. - Bardzo mi się podoba ta cała impreza. Chciałem się spróbować, bo kiedyś trenowałem pływanie i próbuję wrócić do aktywności sportowej. Takie imprezy są idealne, żeby się sprawdzić.
A już w niedzielę od godz. 8.30 rywalizację rozpoczną zawodnicy startujący w Garmin Iron Triathlon. Zapraszamy do kibicowania.