UWAGA!

Port: nowy operator, na duże statki poczekamy

 Elbląg, Port: nowy operator, na duże statki poczekamy
(fot. Mikołaj Sobczak, archiwum portEl.pl)

Dopiero w 2026 roku mają zakończyć się prace związane z pogłębieniem toru wodnego na rzece Elbląg, na ostatnim prawie trzykilometrowym odcinku, prowadzącym do terminala przeładunkowego. A to oznacza, że dopiero wtedy do Elbląga będą mogły wpływać statki o zanurzeniu do 4,5 metra. Na razie zarząd portu wybrał nowego operatora przeładunków, którym została firma ze Szczecina.

W 2023 roku w porcie w Elblągu przeładowano zaledwie 37 tysięcy ton towarów, głównie materiały budowlane i zboża. To jeden z najgorszych wyników w historii. W ostatnich 10 latach trzykrotnie przeładunki były mniejsze niż 100 tys. ton – w 2017 (99,1), w 2019 r. (89,3) i 2020 (84,5).

– Statystyka nie jest najlepsza – przyznaje Arkadiusz Zgliński, dyrektor Zarządu Portu Morskiego w Elblągu. – Przez sytuację geopolityczną współpraca z portami obwodu królewieckiego spadła nam praktycznie do zera. Niezakończone jeszcze na całej długości rzeki pogłębienie toru wodnego do 4,5 m sprawia, że duże jednostki nie mogą do nas zawijać. Mamy za to wybranego nowego operatora przeładunków – firmę ze Szczecina, która ma doświadczenie również w korzystaniu z mniejszych jednostek i przeładunków burta-burta. Będzie ich dokonywać w porcie osłonowym na Zatoce Gdańskiej przy samym przekopie, by mogły do nas przypływać mniejsze jednostki.

Nowym operatorem jest firma Venkon, która istnieje od 2019 roku, i dotychczas prowadziła swoją działalność w porcie Szczecin i Gdańsk. Umowę podpisano na 5 lat, co miesiąc do kasy Zarządu Portu będzie wpływało od operatora 37 tys. zł netto za korzystanie z terminala.

– W Elblągu Venkon będzie zajmował się przeładunkiem, składowaniem, magazynowaniem oraz logistyką towarową. To dobry prognostyk, bo po raz pierwszy mamy w porcie firmę z dużym doświadczeniem w zakresie operacji przeładunkowych i liczymy na bardzo dobrą współpracę. Venkon przenosi do nas swój sprzęt wraz z ładunkami – dodaje dyrektor Zgliński.

Do czasu pogłębienia toru wodnego aż do terminala do Elbląga (w sumie pozostał odcinek prawie 3 km) będą mogły wpływać jednostki o zanurzeniu do około 2 metrów. Na większe, o zanurzeniu do 4,5 m, poczekamy co najmniej do 2026 roku. W środę w Ministerstwie Infrastruktury odbyło się spotkanie z przedstawicielami Urzędu Morskiego w Gdyni i Elbląga w tej sprawie. – Pan Minister zagwarantował środki na pogłębienie ostatniego odcinka, prace wykona Urząd Morski zgodnie z podpisanym porozumieniem. Te prace mają być wykonane do 2026 roku, takie są zapewnienia ministerstwa – mówi Arkadiusz Zgliński, który uczestniczył w tym spotkaniu.

Według naszych informacji pogłębienie ostatniego trzykilometrowego odcinka ma kosztować budżet państwa ok. 150 mln zł. To koszt nie tylko pogłębienia i zabezpieczenia brzegów, ale także utylizacji wybranego urobku.

Nadal jednak nie wiadomo, czy uda się odblokować pieniądze na inwestycje w samym porcie. Przypomnijmy, że samorząd Elbląga chce na ten cel pozyskać ok. 200 mln złotych z funduszy unijnych. Środki są wpisane w program Fundusze Europejskie Warmia Mazury, ale są zamrożone przez Komisję Europejską. O te kwestie pytał w czwartek na posiedzeniu komisji polityki regionalnej i spraw samorządowych jej przewodniczący Marek Pruszak. Cytował interpelację radnego wojewódzkiego Marcina Kazimierczuka do marszałka województwa i odpowiedź władz regionu w tej sprawie. Radny pytał m.in. o to, kiedy zostaną wznowione negocjacje z Komisją Europejską w tej sprawie.

Jak wynika, z odpowiedzi marszałka powrót do negocjacji będzie możliwy w 2025 roku i to pod warunkiem, że zarząd Portu Morskiego w Elblągu przygotuje m.in. pogłębioną ocenę wykonalności i opłacalności projektu rozbudowy portu, sporządzi rzetelny biznes plan, przygotuje dokumenty na temat wpływu inwestycji na środowisko czy ocenę konkurencyjności.

- Czy te dokumenty są gotowe? – pytał Marek Pruszak.

- Taka analiza jest opracowywana. Zleciliśmy ją Uniwersytetowi Morskiemu w Gdyni, który się w tym specjalizuje, ma być gotowa do 10 października. Trwają rozmowy z Urzędem Marszałkowskim w sprawie przygotowań do negocjacji z Komisją Europejską. Mamy informację, że fundusze na rozwój portu powinny być dla nas dostępne – odpowiedział Artur Zgliński i dodał: – Chciałbym uspokoić, że doskonałym argumentem w negocjacjach jest to, że port w Elblągu będzie uzupełnieniem działalności dla portów trójmiejskich, będziemy je wspomagać, a nie konkurować. Pod koniec września chcemy podpisać list intencyjny w sprawie współpracy z portem Gdańsk, a w połowie października przekażemy niezbędną analizę Urzędowi Marszałkowskiemu – dodał dyrektor portu.

RG

Najnowsze artykuły w dziale Gospodarka

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • a derektor w zaparowanej kanciapie bezpieczny kolejne 4 lata - do zmiany władzy / czyli nic się nie dzieje
  • Znowu sztuczny temat i już po prostu nudny
  • A co słychać w mieście?
  • To tak jak z CPK. Bedzie na swietego nigdy.
  • Niczego nie bedzie, może jedynie obrotnica ta najmniejsza na barki do 80 metrów... Pan Marek Gróbarczyk dziś o tym mówił.
  • Jest jak było do przewidzenia, że kiedyś coś być może i chyba tak. Oczywiście skala przedsięwzięcia się zmniejsza, parametry w dół A sam port będzie uzupełnieniem. I będzie jak z wiekiem emerytalnym, bo będzie bez zmian, raczej tak, chyba nie i bez wątpienia. do zmian.
  • "A to oznacza, że dopiero wtedy do Elbląga będą mogły wpływać statki o zanurzeniu do 4,5 metra. " A może tak dla odmiany ktoś, kto wypisuje te androny, zanim umieści je jako informację na stronie Portelu, to pofatyguje się i sprawdzi możliwości wykonania opisywanych cudów w zakresie pogłębiania i im podobnych ? Może warto wsiąść na rower i pojechać wzdłuż rzeki do jej ujścia przy Złotej Wyspie. Naocznie przekonać się, co się dzieje, jakie jest zaawansowanie prac ? Może nawet porozmawiać z pracującymi tam ludźmi, którzy mają dosyć interesujące opinie o tej bajońsko kosztownej dewastacji, która tak naprawdę niczemu nie służy. Może warto odwiedzić dyrektora parkingu dla TiRów i zapytać, co zadecydowało o wyborze operatora ? Wzglądy finansowe, perspektywy inwestycyjne, a może coś jeszcze innego... ? ! Może warto zapytać pana Arkadiusza jakie zyski osiągnie jego parking w tym roku, a jakich spodziewa się w przyszłym i kolejnych latach ? Na czym opiera swoje bajania o parkingu dla TiRów, którymi przekonał tak wiele osób do zmarnotrawienia potężnych środków publicznych i nikt nie został za to rozliczony ? ! Wszak dewastacja wciąż jest w toku...
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    11
    7
    GłębokaMyśl(2024-09-12)
  • @kahatella - A to jeszcze kiedyś jakaś zmiana władzy będzie?
  • Niszczycie szanse miasta, platformerscy szkodnicy. Trzy lata w plecy, do następnych wyborów. Co za matołectwo mieszka w Elblągu, miłośnicy "miejskiego" portu. Macie teraz to, za czym zagłosowaliście. Zadowoleni? A kasa od naczelnika leżała na stole.
  • Do końca kadencji koalicji nic z pogłębieniem i POrtem nie zostanie zrobione.
  • "Mamy informację, że fundusze na rozwój portu powinny być dla nas dostępne - odpowiedział Artur Zgliński" Czyli pan dyrektor twierdzi, że parking dla TiRów zaczął spełniać wymogi dyrektywy TEN-T ? Zaś cel powstania kaczego dołu został cutofnie zmieniony z militarnego na gospodarczy ? A może by tak pan redaktor, jak już rozmawia z panem dyrektorem, zapytał się skąd, konkretnie, pan dyrektor ma takie informacje ?
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    7
    4
    GłębokaMyśl(2024-09-12)
  • @Jarząbek - Tak samo cargo, rurociąg pomorski i wiele innych inwestycji wstrzymano. Dopóki interesy niemieckie będą ważniejsze dla "naszych rządzicieli" nic nie powstanie co mogłoby choć trochę im (DE) zaszkodzić. Tak było przed 2015 i tak jest teraz. Ponownie staczamy się w dół.
Reklama