UWAGA!

Umacniają brzegi Srebrnego Potoku. Ekolodzy: To jest niszczenie tej rzeki

 Elbląg, Umacniają brzegi Srebrnego Potoku. Ekolodzy: To jest niszczenie tej rzeki
fot. Anna Dembińska

Po zeszłorocznej naprawie części czerwonego szlaku w Bażantarni spółka Wody Polskie rozpoczęła właśnie kolejny etap prac. Do stanu sprzed powodzi w 2017 roku ma być odbudowana zniszczona skarpa przy Srebrnym Potoku. - Wody Polskie dalej prowadzą regulację według najgorszych standardów z minionych epok. To jest niszczenie tej rzeki - alarmują ekolodzy WWF. Wody Polskie te zarzuty odpierają. Zobacz zdjęcia.

Jak podkreśla Bogusław Pinkiewicz z Zespołu Komunikacji Społecznej i Edukacji Wodnej spółki Wody Polskie, dalsze prace są niezbędne dla pełnego zabezpieczenia wcześniej odbudowanych odcinków Srebrnego Potoku. Są prowadzone obecnie m.in. w okolicy Diabelskiego Kamienia.

- Zakres obecnie prowadzonych prac obejmuje umocnienie brzegów na długości około 200 metrów przy użyciu materacy siatkowo-kamiennych i  koszy siatkowo-kamiennych dodatkowo wzmocnionych palisadą z kołków drewnianych. Przewidziane jest też wykonanie w korycie rzeki dwóch progów korekcyjnych, drewniano-kamiennych, zwiększających tzw. małą retencję korytową.  Wykonawca inwestycji został zobowiązany przez Wody Polskie do przestrzegania przepisów w zakresie ochrony środowiska, ochrony przeciwpożarowej, obszarów leśnych i ochrony przyrody, należytego utrzymania stanu drogi i należytego oznakowania drogi. Zastosowane maszyny budowlane pracują na brzegu potoku i nie stwarzają bezpośredniego zagrożenia zanieczyszczenia rzeki - informuje Bogłusław Pinkiewicz.

Innego zdania są ekolodzy z Fundacji WWF Polska.

- Niszczenie Srebrnego Potoku trwa. W obliczu suszy zamiast renaturyzować, dalej niszczymy rzeki oraz ich doliny. Mimo apeli i pism Fundacji WWF Polska, Wody Polskie dalej prowadzą regulację według najgorszych standardów z minionych epok. Srebrny Potok leży na terenie parku krajobrazowego, jest perełką przyrody w Elblągu. Mało które miasto może pochwalić się tak wartościowym przyrodniczo miejscem. Dlaczego więc jest niszczony za przyzwoleniem wszystkich urzędów? Wisienka na torcie całej sytuacji: regulacja Srebrnego Potoku jest wpisana jako inwestycja w ramach Planu Przeciwdziałania Skutkom Suszy. Prowadzone prace nie przeciwdziałają skutkom suszy oraz nie zmniejszają zagrożenia powodziowego. Srebrny Potok to bardzo cenne przyrodniczo miejsce, żyją i rozmnażają się m. in. pstrągi oraz minogi. Na wniosek WWF Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska prowadzi postępowanie w sprawie wydania kary administracyjnej za zeszłoroczne prace wykonane w okresie ochrony pstrągów. To jednak nie przeszkadza w dalszej regulacji rzeki - napisali ekolodzy Fundacji WWF Polska na jej profilu w mediach społecznościowych.

Jak zaznacza Bogusław Pinkiewicz, powadzone działania wpisują się w szerszy plan zabezpieczenia przeciwpowodziowego Srebrnego Potoku, w ramach którego planowana jest m. in. budowa zbiornika retencyjnego, który ma również przeciwdziałać skutkom suszy.

- Remontowany odcinek Srebrnego Potoku nie jest ciekiem naturalnym. Był uregulowany wiele lat temu. Srebrny Potok płynie przez obszar Wysoczyzny Elbląskiej głęboko wyżłobionym wąskim wąwozem. Na całej swojej długości silnie meandruje, ma duże spadki dna w związku z tym woda płynąc powoduje niszczenie skarp i erozje brzegową, co przyczyniło się do dewastacji w 2017 roku – informuje Bogusław Pinkiewicz.

daw

Najnowsze artykuły w dziale Społeczeństwo

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Wybetonujcie wszystko, potem płacz, że susza.
  • Wody Polskie to stan umysłu. Lub raczej chodzi o to, że trzeba gdzieś kasę wydać. Potok i tak pokona te „umocnienia”. Robota głupiego!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz Pokaż ten wątek
    31
    17
    Więcej betonu i asfaltu!(2020-07-16)
  • Masakra! miasto bez gospodarza! Jest jakis facet udajacy prezydenta ale z gospodarzem nie ma nic wspolnego. tandeta gdzie sie tylko spojrzy.
  • To w jaki inny sposób należałoby odnowić koryto rzeki i nie pozwolić, by w przyszłości znowu doszło do zniszczenia ścieżki? Jak zawsze i wszędzie - cokolwiek nie zrobią, to jest źle, a nikt alternatywnych rozwiązań nie proponuje.
  • Powiem tak, albo chcecie miec szlak, albo zostawic naturze, ale o szlaku zapomnijcie.
  • @ursus - a Ty masz gospodarza?
  • A co, znów ekologom zabrakło kasy ?
  • Uważasz, że te „umocnienia” pomogą? Nie, one tylko spowodują, że potok będzie bardziej rwący i w momencie powodzi woda spowoduje jeszcze większe zniszczenia. Szlak nie powinien powstawać tam, gdzie istnieje możliwość kolizji z rzeką/potokiem.
  • Nie wiem co Wam tam przeszkadza, kiedyś wzmacniali brzegi gałęziami i drewnianymi słupkami, woda to porwała i na wiosnę znowu wzmacniali. Teraz kamieniami, przecież nic nie betonują.
  • to nie jest kolejny etap lecz "naprawa"nieudolnej, badziewnej odbudowy szlaku. .. to jest celowe działanie, sztuczne naprawy, po to aby firma miała ciągłość zlecenia, . .. szlak na tym odcinku już pozostanie takim placem budowy. .. ścieżka już od polany się nie nadaje do ruchu pieszego, ponieważ została zniszczona przez maszyny. .. a skoro tak, to wymaga naprawy, czyli kolejne zlecenie dla firmy wpadnie. .. z tym odcinkiem czerwonego szlaku (aż do mostka)stanie się to samo co, z green velo, czyli gruz gruz gruz masa gruzu. .. podejście pod górę od mostka elewów w stronę Dąbrowy, również wysypywana jest gryzem. .. DZIĘKUJEMY DZIĘKUJEMY DZIĘKUJEMY DZIĘKUJEMY DZIĘKUJEMY
  • Tylko większy deszcz (oberwanie chmury - ulewa)i wiatr i całą tą robotę w chwilę szlag trafi. Popłynie sobie, a urwane fragmenty tylko większej szkody narobią. Dlatego boje się też przekopu, bo za pewne będzie też nieudolnie wykonany.
  • Dwa, trzy lata dywagacji żeby później zniszczyć wszystko. Brak kasy na drewniany mostek bo trzeba zabetonować koryto rzeki. To nie jest brak pieniędzy to stan umysłu, który trawi to miasto. Boli bardzo boli i nie trzeba być ekologiem żeby wiedzieć, że zrobienie z rzeki rynny nie uchroni nas od powodzi, a tym bardziej suszy. Pisowskie Wody polskie z Wróblewskim wybudowały sobie pomnik, który jest sybolem tego umysłu, a który może naprawi natura, może nasze wnuki.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    10
    13
    krzychu7777(2020-07-16)
Reklama