Problem został rozwiązany. Głównym wrogiem został dyrektor Szczepański , prezydent Wróblewski rozwiązał problem.
Czy nikt nie widzi jak jesteśmy manipulowani ?.
Po co organizować te spotkanie skoro już problemu nie ma.
Bo zapędy polityczne Tołwińskiego i pseudo prezesa El Aktywni Piśkiewicza są aż za nadto widoczne.
Dyrektor Mos Bogu ducha winny , bo chciał dobrze dla zawodników, chciał pewne rzeczy ukrócić, a zrobiono z niego wroga publicznego nr. 1.
Miasto to poparło , a potem się wypieło, robiąc z anty sportowego prezydenta bohatera . Boguś Tołwiński jeszcze nigdy tak aktywny nie był od momentu jak opuścił klub PO.
A jego kolegę Piśkiewicza super sportowca , to w leginsach możecie zobaczyć tylko na zdjęciach lub w czasie kampanii wyborczej taki to jest pro sportowy i fit.