Było już bicie rekordu w rzucaniu własnoręcznie zrobionych samolotów i w kręceniu własnoręcznie wykonanych bączków, dziś przyszedł czas na ustanowienie rekordu w rzucaniu kapselkami do pudełka. W filii nr 5 Biblioteki Elbląskiej przy Rodziny Nalazków powstaje biblioteczna księga rekordów Guinnessa.
By uczcić okrągłą, 60. rocznicę powstania Księgi Rekordów Guinnessa mali elblążanie postanowili stworzyć własną. Dokładnie 27 sierpnia 1955 roku ukazało się pierwsze wydanie Księgi Rekordów Guinnessa, która jeszcze w tym samym roku stała się bestsellerem w Wielkiej Brytanii. Historia księgi sięga jednak kilka lat wstecz, kiedy to w maju 1951 roku sir Hugh Beaver, dyrektor generalny browaru Guinness podczas polowania zadał sobie pytanie o najszybszego ptaka Europy. Stwierdził wtedy, że takich informacji nie można znaleźć w ówczesnych podręcznikach.
– A że przebywając w pubach w Irlandii i Wielkiej Brytanii podobnych pytań usłyszał jeszcze więcej, postanowił stworzyć księgę, która zawierałaby odpowiedzi na nie i gromadziłaby przeróżnego rodzaje rekordy – dokończyła historię uczestniczka bibliotecznych zajęć, jedenastoletnia Maja.
Tak powstała Księga Rekordów Guinnessa. Podobną księgę mają zamiar stworzyć mali elblążanie. W ubiegłym tygodniu pobito już pierwsze rekordy: w puszczaniu własnoręcznie zrobionych samolotów oraz kręceniu własnoręcznie wykonanych bączków. I tak do końca wakacji powstanie biblioteczna księga rekordów Guinnessa.
Wczoraj (13 lipca) przyszedł czas na bicie rekordu w rzucaniu własnoręcznie zrobionymi kapselkami do otworków w pudełku. Najpierw jednak odbyła się rozgrzewka: dmuchanie pudełek od zapałek, noszenie większych pudełek na głowie, podbijanie ich nogą do góry, chodzenie z pudełkami między nogami czy wrzucanie pudełeczek do dużego pudełka.
– A że przebywając w pubach w Irlandii i Wielkiej Brytanii podobnych pytań usłyszał jeszcze więcej, postanowił stworzyć księgę, która zawierałaby odpowiedzi na nie i gromadziłaby przeróżnego rodzaje rekordy – dokończyła historię uczestniczka bibliotecznych zajęć, jedenastoletnia Maja.
Tak powstała Księga Rekordów Guinnessa. Podobną księgę mają zamiar stworzyć mali elblążanie. W ubiegłym tygodniu pobito już pierwsze rekordy: w puszczaniu własnoręcznie zrobionych samolotów oraz kręceniu własnoręcznie wykonanych bączków. I tak do końca wakacji powstanie biblioteczna księga rekordów Guinnessa.
Wczoraj (13 lipca) przyszedł czas na bicie rekordu w rzucaniu własnoręcznie zrobionymi kapselkami do otworków w pudełku. Najpierw jednak odbyła się rozgrzewka: dmuchanie pudełek od zapałek, noszenie większych pudełek na głowie, podbijanie ich nogą do góry, chodzenie z pudełkami między nogami czy wrzucanie pudełeczek do dużego pudełka.
Po rozgrzewce dzieci wykonały własne kapselki, które potem wrzucały do otworków w większym pudełku. I tu rekord pobiła ośmioletnia Kinga, która na sześć możliwych rzutów oddała ich aż cztery.
Kolejne bicie rekordów już w środę, 15 lipca. Biblioteka przy ulicy Nalazków zaprasza chętne dzieci do udziału w zajęciach, które odbywają się w każdy poniedziałek i środę w godzinach 11-13. Udział w zajęciach jest bezpłatny.
mg