
Powoli mija kolejny rok, coraz wyraźniej zbliżają się kolejne święta Bożego Narodzenia. Również tym razem wolontariusze Szlachetnej Paczki działają, by w tym czasie wspomóc najbardziej potrzebujące rodziny. - W takiej działalności odnajdą się wszyscy ci, którzy potrafią myśleć o innych – mówi o swoim zaangażowaniu w inicjatywę jedna z wolontariuszek.
„Życie nie jest łatwe, ale trzeba walczyć”
To już dwudziesta edycja Szlachetnej Paczki, którą organizuje Stowarzyszenie Wiosna. Wolontariusze i darczyńcy co roku sprawiają, że czas świąt dla rodzin w trudnej sytuacji staje się nieco łatwiejszy i piękniejszy.
- To było bardzo miłe doświadczenie, otrzymaliśmy pomoc w postaci żywności, odzieży, a także opał i potrzebne sprzęty – mówi mieszkanka Elbląga, której wielodzietna rodzina otrzymała pomoc w zeszłym roku. - Zostałam z dziećmi sama po śmierci męża, to bardzo trudna sytuacja, dlatego skorzystaliśmy z pomocy Szlachetnej Paczki - dodaje. Zaznacza, że spotkanie z wolontariuszką i darczyńcą przy okazji wręczenia paczki było dużym przeżyciem. - Poleciały łzy. Żeby wyrazić wdzięczność osobie, która nam pomogła, przygotowałam z dziećmi ozdobę świąteczną. Wzruszenie było niesamowite – mówi.
Elblążanka podkreśla, że nadal ma kontakt z wolontariuszką Szlachetnej Paczki. Dodaje też, że sama, na ile to możliwe, stara się pomagać innym, angażując się w działalność charytatywną.
- Gdy to możliwe, pomagam w grupie Oddam Obiad, przekazuję też innym odzież, której my nie wykorzystamy. Ja jestem sama z dziećmi, sama pracuję, zmagam się z problemami zdrowotnymi. Jednak jak tylko mogę komuś pomóc, to staram się to robić – podkreśla. Przyznaje też, że przyjmowanie pomocy od innych nie jest proste dla jej rodziny, jednak jest za nią wdzięczna. - Życie nie jest łatwe, ale trzeba walczyć, bo mam dzieci – mówi mieszkanka naszego miasta.
„Dlaczego nie przekazywać dobra dalej?”
- Informację o tym, że można się zgłosić do wolontariatu Szlachetnej Paczki, znalazłam w internecie - mówi Maja Domalewska, która niedawno zaczęła swoją przygodę ze Stowarzyszeniem Wiosna. - Zapytałam siebie samej: dlaczego nie? Czemu mam się w to nie włączyć, jeśli mam na to czas i chęci? Chcę pomagać innym – podkreśla.
Wolontariuszka przyznaje, że obecnie działanie w Szlachetnej Paczce jest utrudnione ze względu na koronawirusa. - Musimy dokładać starań, by zachowywać odpowiednie zasady bezpieczeństwa, a oprócz tego naprawdę jest co robić. Baza rodzin, które potrzebują pomocy, jest już otwarta, trzeba przeprowadzać wywiady, spotykać się z ludźmi, jednocześnie zachować dystans społeczny i używać środków ochrony osobistej. Obecnie staramy się też mocniej promować inicjatywę, żeby jeszcze więcej osób się o niej dowiedziało.
Maja Domalewska zaznacza, że kontakt z rodzinami, które mają otrzymać pomoc, nie sprawia jej wielkich trudności i przychodzi naturalnie. Wśród zdolności, które powinny cechować wolontariusza, wymienia przede wszystkim właśnie kontaktowość i zainteresowanie drugim człowiekiem. - Ktoś, kto nie dba o innych ludzi, nie spełni się w tej roli – mówi. - Odnajdą się w tym natomiast ci wszyscy, którzy potrafią myśleć o innych – dodaje z przekonaniem. Czy warto? - A dlaczego nie przekazywać dobra dalej? - pyta wolontariuszka.
W Elblągu w minionym roku wolontariusze Szlachetnej Paczki odwiedzili 90 rodzin, po przeprowadzonych wywiadach pomoc została udzielona 79 z nich. W tegorocznej edycji wolontariusze zdążyli już odwiedzić 40 rodzin, na pewno wkrótce pojawią się kolejne.
- Bardzo pięknie przeżyliśmy weekend, gry otwarto tegoroczną bazę rodzin, to była ogromna radość. Darczyńcy bardzo szybko wybrali rodziny – mówi Katarzyna Kozioł, wolontariuszka Szlachetnej Paczki w Elblągu. - Teraz poznajemy kolejne historie rodzin, odwiedzamy je. Dbamy przy tym o bezpieczeństwo swoje i osób odwiedzanych, bo tylko w ten sposób dotrzemy do tegorocznego finału. W tym roku nie jest to łatwe - podkreśla.
„Zrobić wędkę, by złowić rybę”
Katarzyna Kozioł przypomina, że Szlachetnej Paczce przyświeca idea mądrej pomocy.
- To nawet nie jest danie wędki, ale pokazanie, że można znaleźć kij i sznurek i z niej zrobić wędkę, by złowić rybę – mówi obrazowo. - Ktoś, komu da się gotową rybę, zje ją i dalej będzie głodny. Paczka ma dać impuls do zmian, pomóc na nowo wystartować rodzinie, która już jest waleczna, bohaterska i stara się zmienić swoją codzienność. To takie osoby otrzymują pomoc. Teraz mocno zwracamy też uwagę na to, że ktoś stracił pracę w wyniku pandemii, ale nie tylko: jest mnóstwo różnych historii. Odwiedzamy też seniorów, tutaj jest nieco inaczej, bo osoba starsza i schorowana ma większe problemy, by o siebie zadbać. Seniorzy bardzo się cieszą z tego kontaktu z nami, rozmów, możliwości pokazania swojej historii życia – zaznacza.
Jak się włączyć w pomoc?
- Darczyńców zapraszamy na stronę Stowarzyszenia Wiosna, gdzie znajdą bazę rodzin, którym mogą pomóc, z podziałem na lokalizacje - mówi wolontariuszka. - Tam można poznać przygotowane przez wolontariuszy historie rodzin. Znajdziemy tam też wyjaśnienie, jak podjąć działania na rzecz rodziny, w całym procesie przygotowania paczki pomaga wolontariusz. Zachęcamy też do udziału w finale 12 i 13 grudnia, zawsze potrzebujemy wsparcia jeśli chodzi o kierowców i samochody, a można będzie nas też wspomóc w inny sposób. Kontakt z nami w tym celu można złapać m. in. na elbląskiej stronie Szlachetnej Paczki na facebooku.
Jak zostać wolontariuszem?
- Zapraszamy na stronę SuperW, gdzie są wszystkie potrzebne informacje. Szkolenia wolontariuszy zaczynają się latem każdego roku. Jednak jeśli ktoś nie zdążył, a chciałby już się zaangażować, serdecznie zapraszamy do pomocy przy tegorocznym finale - dodaje Katarzyna Kozioł.