Dzis impreza na calego. Cieplym moczem w ten celowo wychodowany w laboratorium wirus bo zwyczajnie widzę że nikt z bliskich ani znajomych nie umarł od kataru czy innych covidow (ozdrowiency). Ale oczywiscie jak ktos ma cukrzyce, nie dba o zdrowie, otyły itp to i tak zejdzie czy to na kowidlo, cukrzyce czy 1000 inych chorob i żaden celafon, chowanie sie w piwnicy, stringi na pysku ani tym bardziej koncernowe wlewy dożylne X preparatami nie pomogą.