wniosek jest następujący: łatwiej kupić dopalacze niż słodką bułkę w szkole, fikcyjna akcja na sklepiki szkolne, że niby dbamy o nasze dzieci, a w sklepach żywność nafaszerowana chemią i jest ok, chory kraj jak cały świat, gdzie rządzi pieniądz co doprowadzi do trzeciej wojny światowej, w której wrogiem będzie RAK.