Jedne uwielbiają się bawić, drugie wolą spokojniej spędzać czas. Niektóre od razu nawiązują nić przyjaźni, inne potrzebują nieco więcej czasu. Wszystkie łączy to, że czekają na kogoś, dla kogo będą ważne. Zwierzaki z elbląskiego schroniska najbardziej potrzebują ciepłego domu, w którym będą szczęśliwe. Może znajdą go u was?
Dziś przedstawiamy Wam Antoniego oraz Ozzy'ego.
Ozzy trafił do schroniska 31 grudnia ubiegłego roku z Dąbrowy. Ma około 8 miesięcy. Na adopcję czeka w tzw. "domu tymczasowym". Jego zalety opiekunka opisuje w punktach:
"- lubi się przytulać
- jest naprawdę bardzo posłuszny na spacerze i w domku
- ładnie chodzi na smyczy
- jest łakomczuchem:) (w przeciwieństwie do psa rezydenta - lubi jeść owoce i warzywa)
- aktualnie nie pogryzł w domu żadnej rzeczy - ma swoje gryzaki i zabawki
- na początku kilka razy zdarzyło się, że załatwił się w domu ale przy regularnych spacerach nie ma problemu no i powoli pokazuje jeśli ma pilną potrzebę wyjścia
- grzecznie pozwala na robienie przy sobie zabiegów pielęgnacyjnych np.mycie łapek po spacerze w błocie."
Źle znosi jednak nieobecność domowników w domu, czemu daje wyraz piszczeniem i poszczekiwaniem. Ale za to po powrocie, jak mówi opiekunka, radość jest przeogromna.
Antoni do schroniska trafił niedawno, 28 stycznia tego roku z ul. Łęczyckiej. Pracownicy schroniska dowiedzieli się, że kot od kilku miesięcy mieszkał na klatce schodowej jednego z bloku. " Antoni to duży, dorosły kocur, który był już wykastrowany, gdy znalazł się w schronisku. Jest oswojonym i bardzo przyjaznym w stosunku do ludzi stworzeniem. Czy komuś zaginął? Czy ktoś go szuka?" - apeluje elbląskie schronisko.
Zobacz więcej zdjęć Antoniego oraz Ozzy'ego.