Pani w wieku 19 lat zostaje wychowawcą 14-16 latków, teraz to w najlepszym wypadku nie weszła by do klasy a w najgorszym miała depresje, albo targnęła sie na życie dzieci są coraz gorsze, rozwydrzone, kłótliwe i pełne agresji. Szkoła ta czy inna nie jest w stanie zapanować nad uczniem bo jak tylko próbuje coś zrobić to przychodzi rodzic z pretensjami że jego dziecko jest represjonowane. Wszystko to przez chory system. Dziękuję moim nauczycielom którzy uczyli mnie w latach 84 - 91 wasza praca nie poszła na marne.
To nie dzieci są coraz gorsze ale ich rodzice. Wtedy rodzice uczyli szacunku do starszych i kultury osobistej, dziś nawet nie wychowują tylko hodują bo sami nic sobą nie prezentują. Nie uczą swoich dzieci szacunku nawet wobec siebie samych.