UWAGA!

101 lat to za mało!

 Elbląg, Życzenia złożył jubilatowi prezydent Witold Wróblewski
Życzenia złożył jubilatowi prezydent Witold Wróblewski (fot. UM Elbląg)

Józef Wawrzykowski to prawdziwy elbląski  rekordzista, obchodzi dziś swoje 101. urodziny. Może cieszyć się nie tylko z pięknego jubileuszu, ale przede wszystkim z kochającej żony, 4 dzieci, 11 wnuków i niezliczonej liczby prawnucząt.

Pan Józef wraz ze swoją 97-letnią żona Bronisławą mieszka w Elblągu nieprzerwanie od 1946 roku. Państwo Wawrzykowscy pobrali się jeszcze przed wojną w 1939 roku. Rodzina żartuje, że już za rok będą mieć łącznie ponad 200 lat.
       Pan Józef w młodości został powołany do wojska w Baranowicach na terenach dzisiejszej Litwy. W czasie II wojny światowej został przywrócony do służby, lecz bardzo szybko powrócił do domu. Dramat wojny nie ominął go jednak, stracił m.in. swojego brata, który zginął podczas działań partyzanckich na Kielecczyźnie. Po wojnie pan Józef trafił do Elbląga, gdzie następnie sprowadził swoją rodzinę. Początkowo podjął pracę w tartaku, po czym został pracownikiem Zamechu, gdzie przepracował aż 45 lat. Będąc na emeryturze, zajął się uprawą działki, z której plony jeszcze do niedawna sprzedawał wraz z żoną na elbląskim targowisku. Jak sam twierdzi, jego przepisem na długowieczność jest właśnie praca na działce.
       - Długowieczność mojego ojca to nie jest kwestia tylko genów. Myślę, że uprawa działki dużo pomogła rodzicom, bo ruch to zdrowie. Ojciec jeszcze kilka lat temu sam chodził do Bażantarni na grzyby i zawsze wracał z pełnym koszykiem. Rodzice preferowali tradycyjną polską kuchnię opartą głównie o warzywa z własnej uprawy. Jedzą stosunkowo mało mięsa, a ich dieta zawiera głównie zupy. Nigdy też nie nadużywali tytoniu i alkoholu, więc myślę, że to również ma wpływ na ich zdrowie - sekret długowieczności ojca zdradza 75-letni syn, pan Zygmunt.
       - Działka jest dla dziadków formą naturalnej rehabilitacji. Zmusza ich to do ruchu, co sprawia, że czują się dużo lepiej - tłumaczy Jarosław Cieślak, wnuk jubilata.
       Państwo Wawrzykowscy mieszkają sami, radzą sobie bardzo dobrze jak na swój wiek. Największym problemem jest brak centralnego ogrzewania. - W zimie, żeby ogrzać mieszkanie, trzeba niestety palić w piecu i to jest dla nich największym utrudnieniem - dodaje pan Jarosław.
       Oprócz licznej rodziny życzenia panu Zygmuntowi złożył dziś również Witold Wróblewski, prezydent Elbląga oraz pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. My też dołączamy się do życzeń. 200 lat, panie Józefie!
      
Michał Skorupa

Najnowsze artykuły w dziale Społeczeństwo

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama