UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Elblążanin stracił 300 tysięcy. Oszuści podają się za pracowników banków
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • To przykre, iż banki nie wypracowały dotąd metod bezpiecznego korzystania z ich. .. coraz droższych. .. usług. Klient nie musi się znać na systemach zabezpieczeń, ale w dzisiejszej rzeczywistości musi posiadać konto. Jeśli stajemy się atrakcyjnym "rynkiem"nawet dla - prawdopodobnie - przestępców-obcokrajowców to jednak obnaża to poziom polskich banków, o których zyski liczone w miliardach tak bardzo się troszczymy.
  • Każdy ma rację - oczywiście ze swojego punktu widzenia, ale każdy może dać się oszukać, to kwestia dnia, zabiegania, frustracji np. stojąc w korku lub zbyt długo na czerwonych światłach. Niemniej bardzo ciekawi mnie, w jaki sposób powstają takie "internetowe bramki", które pozwalają podszyć się pod dowolny numer telefonu? Może tu tkwi problem?
  • @hhhhhhhhh - Nie szukaj daleko na portelu litania peuso ogłoszeń towarzyskich. Wałek w mikro skali zwany bramką i sms premium. A ten film z YT jest dobry jak działa to oszustwo krok po kroku. Jak oddzwaniasz na ten numer zgodny z bankiem i magia halo witaj na infolinii banku. Jesteś utopiony jak w to uwierzysz. A babcia w oszustwie na wnuczka oddzwania gdzie no na numer "Policji"komenda słucham tak tak tak proszę pilnie wypłacić zagrożone pieniądze i przekazać tajniakowi.
  • Nie rozumiesz istoty tego oszustwa. Banki są tak zabezpieczone, że wszyscy jesteśmy bezpieczni. Każdy większy przelew idzie pod blokadę. Podwójną weryfikację. Nawet karta płatnicza użyta w booking. com nie puści Ci przelewu na 1000 PLN jeśli regularność karty to maksymalne transakcje na 100zł. Będzie weryfikacja bo podejrzenie wyłudzenia. Jak gość miał konto jak otwartą książkę mógł zostać przy obsłudze oddziału a nie pchać się w mobilne konto. Wszystko było autoryzowane. Jak dasz komuś swój telefon i dotykowo nabije kilkaset złotych a powiesz w banku ale ja nie wiedziałem co bank ma się przyznać do Twojej głupoty. Stówa mi znika z konta to główkuję i widzę ok rata zeszła albo płatność miesięczna zleceń stałych. Uznanie na 150tys złotych a facet nieświadomy. Bo nie używa widocznie mobilnej bankowości na codzień.
  • Ostatnio jak brałem laptopa gdzie połowę ceny zapłaciłem gotówką a drugą połowę kredytowaną w banku w 10 ratach (1300 zł!!)to podczas załatwiania sprawy przez ekspedienta odmówiły 2 banki i dopiero trzeci się zgodził. Musiałem podać gdzie pracuję, ile zarabiam, itd. To jakim cudem tutaj facet dostał 150 tys. zł kredytu poprzez głupią aplikację bez żadnych weryfikacji?
  • Boże!! Kolejny co podał obcym osobom wszystkie dane do konta bankowego, instalował na prośbę jakieś aplikacje. .. .tragedia.
  • @Andrzej79 - Aplikacja jest tylko wtyczką do przejęcie haseł, loginu. Konto stoi otworem. To klucz do sukcesu oszusta. Facet ma dobry scoring w banku no i dostał kredyt, weryfikacja w systemie BIK to kilka minut, to znaczy on dostał on spłaci oszuści dostali. ..
  • Rece opadają nad naiwnoscia ludzką. Swoją drogą czy bank pożycza 150 tyś zł bez podpisu pożyczkobiorcy, w siedzibie banku?. .Podobnie jak ze zniechecaniem do szczepień, ,co zwlaszcza ludzi starszych może i bedzie kosztować życie. Na przeszczep zniszczonych kowidem płuc czeka ponad 40 osob w tym 23-latek. Teraz zniechecają do badań przesiewowych opowiadajac że sprytna pielegniarka może nam patyczkiem wsunietym do nosa wsadzić czipa. Swoją drogą jak trzeba być naiwnym zeby wierzyć w coś takiego. Dramat intekektualny, a w tle nie pieniądze jak powyżej, ale ludzkie życie.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    1
    1
    Krzysztof M(2021-05-19)
  • Medium W treści pada nazwa banku, chodzi o mBank.
  • Medium @Djgdy - Ja też nie używam aplikacji bankowych. Używam wyłącznie domowego internetu. Dysponując smartfonem z kartą internetową AERO2 do telefonowania używam zwykłego telefonu bez internetu. Pozwalając łączyć internet z telefonem w jednym urządzeniu jesteśmy łatwym łupem nie tylko dla złodziei, ale i dla przeróżnych agentów kontroli. Jak ktoś lubi, niech się bawi.
  • Medium Moim zdaniem banki mają swoje czary w kwestii udzielania kredytów. Jest czas dla nich dobry, kiedy kredyty oferują i jest czas zły, kiedy klient, a nie bank zyska.
  • @HvK - Jeżeli ktoś ma dostęp zdalnie do Twojego konta, przez aplikację mobilną czy nawet przez klasyczne logowanie przez przeglądarkę, to bank nie będzie każdorazowo wymagał skanu dowodu czy wizyty w placówce, żeby podpisać umowę o kredyt. Może być nawet 2 w nocy i wystarczy że zalogujesz się do swojej aplikacji bankowej i zawnioskujesz o kredyt a automat decyzyjny Ci go przyzna bez zbędnych formalności. W tym momencie to banki powinny zmienić proces przyznawania kredytów, chociażby o każdorazowe dodanie do wniosku skanu dowodu osobistego. Wydłużyłoby to czas oczekiwania na decyzję, ale zwiększyłoby bezpieczeństwo
Reklama