Nie udało się Olimpijczykom wywieźć punktów z Rzeszowa. Stal zrewanżowała się żółto-biało-niebieskim za porażkę z jesieni i wygrała 2:0.
Olimpia Elbląg zanotowała dziś kolejną porażkę w II lidze. Tym razem komplet punktów od żółto-biało-niebieskich zainkasowali piłkarze Stali Rzeszów, którzy zrewanżowali się za jesienną porażkę w Elblągu.
Gospodarze stosunkowo szybko przejęli inicjatywę w tym meczu i raz po raz niepokoili Pawła Rutkowskiego groźnymi strzałami. Gole zapachniało już w 11. minucie, kiedy po wrzutce Michalika w pole karne, na szczęście dla gości, nikt nie wykorzystał sytuacji. Ale co się odwlecze, to... Paweł Rutkowski skapitulował w 24. minucie. Mogło się wydawać, że uderzenie Dariusza Jareckiego w pole karne będzie zbyt mocne i żaden piłkarz Stali nie wykorzysta sytuacji. Tymczasem w odpowiednim miejscu znalazł się Damian Michalik i głową otworzył wynik spotkania.
Dwie minuty później Oskar Kordykiewicz miał szansę na wyrównanie. Młody piłkarz Olimpii wykorzystał nieporozumienie w defensywie gospodarzy, przejął piłkę, ale naciskany przez dwóch piłkarzy Stali oddał niecelny strzał.
Druga bramka padła w 38. minucie. Artur Pląskowski wykończył kolejną akcję gospodarzy, a piłka po jego strzale odbiła się od poprzeczki i wpadła do bramki elblążan. Dośrodkowywał ponownie Dariusz Jarecki.
W drugiej połowie Stal nadal prowadziła grę. Gospodarze nie potrafili jednak przekuć swojej przewagi w kolejnego gola. A sytuacji do podwyższenia wyniku mieli bez liku. Do niecodziennej sytuacji doszło w 53. minucie spotkania. Sędzia podyktował rzut wolny pośredni, za to, że Paweł Rutkowski złapał w ręce podanie od kolegi z zespołu. Na szczęście dla gości skończyło się na strachu, bo strzał Wojciecha Reimana trafił w mur, a dobitka Roberta Trznadla przeleciała nad bramką. W drużynie gospodarzy warto zwrócić uwagę na Dariusza Jareckiego i Wojciecha Reimana, którzy niemal bez przerwy niepokoili Pawła Rutkowskiego. Gospodarze w końcówce spotkania mieli dwie bardzo dobre szanse na podwyższenie wyniku. W 84. minucie Paweł Rutkowski obronił silny strzał Wojciecha Reimana z rzutu wolnego. W ostatnich minutach meczu swojej szansy nie wykorzystał Artur Pląskowski, który w sytuacji sam na sam z elbląskim bramkarzem trafił w poprzeczkę.
Z nielicznych sytuacji Olimpii trzeba wspomnieć o Tomaszu Sedlewskim, który w 65. minucie uruchomił Mariusza Bucio. Strzegący bramki gospodarzy Gerard Bieszczad na raty, ale uchronił swój zespół od straty gola.
Kolejny mecz Olimpijczycy rozegrają w niedzielę. W Elblągu podejmować będą zdegradowaną już do III ligi Legionovię Legionowo.
Stal Rzeszów – Olimpia Elbląg 2:0 (2:0)
Bramki: 1:0 – Michalik (24 min.), 2:0 – Pląskowski (38. min.)
Olimpia: Rutkowski – Kiełtyka, Wierzba, Wenger, Sedlewski, Jabłoński (83' Sarnowski), Krasa, Bednarski (70' Branecki), Milanowski (55' Bucio), Filipczyk (68' Ryk), Kordykiewicz
Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl jest patronem medialnym ZKS Olimpia Elbląg