Była taka Polska Partia Uczciwości by Wilkowyje. Stanowiska wiceministrów były dla nich najlepsze bo niezobowiązujące. To jak z Olmpija, środeczek stawki, nie ma zagrożenia ani z awansem ani ze spadkiem, i o to chodzi i o to chodzi.
I o to chodzi " Olimpia na Kotwicy ", albo Olimpia na hamulcu. Kotwicę w Olimpii zarzucił ksiądz, I tak od lat chłopaki męczą sie, bo z łańcucha w odpowiednim czasie spuszczani są młodzieżowcy (kolędnicy), którzy jak ksiądz po kolędzie zbiera kasę, tak oni punkty, by później wPZPN- owskich kantorach wymienić na kasę, zabawa dobra, bo I kasa lepsza niż na plebanii w Cieplicach, a prosiłem biskupa by znalazł mu godne dla księdza zajęcie - no I znalazł mu. Okazuje się, że godne jest tam, gdzie jest kasa.