
Na początku swojego śledztwa dostał książkę, która przedstawia opowieści pochodzące prosto od duchów zmarłych osób. - Na okładce pojawiają się same znane nazwiska, John Lennon, Einstein, a także Mieszko I. Była taka pani, która miała taki dar: mówiły do niej duchy. Był też taki pan, który namówił ją, żeby ona to wszystko spisała, dzięki temu mają mnóstwo tych dyktowań od duchów – mówił Tomasz Kwaśniewski, dziennikarz, na co dzień reporter Dużego Formatu, który sprawdzał w co wierzą Polacy. W Bibliotece Elbląskiej opowiadał o swoich poszukiwaniach i pracy nad najnowszą książką.
"Co siódmy Polak odwiedził wróżkę, ponad połowa czyta horoskopy, jeden na sześciu jest przywiązany do magicznego amuletu" – takie statystyki znajdziemy na odwrocie książki "W co wierzą Polacy? Śledztwo w sprawie wróżek, jasnowidzów, szeptuch...". Jej autor – Tomasz Kwaśniewski – na co dzień jest reporterem Dużego Formatu, dziennikarzem prasowym i radiowym. W swojej najnowszej książce sprawdził, jak wygląda świat rytuałów magicznych, horoskopów, klątw, egzorcyzmów i innych. Pojawia się w niej m.in. opowieść o szeptuchach, czyli o uzdrowicielkach ludowych, które w Polsce kojarzone są głównie z Podlasiem.
- Jeśli szeptucha nie miała w rodzinie następczyni, to rozglądała się po okolicy, szukała kogoś, kto spełnia wszystkie wymagania, aby jej przekazać swoje modlitewki. Dopóty używa ich dana osoba, dopóki one działają w jej rękach, gdy je odda – traci ona swoją moc. Jest też taka opowieść, że szeptuchy nie mogą umrzeć dopóki nie przekażą modlitewek. Okazuje się, że coraz częściej przekazują je pielęgniarkom, tym w szpitalach i tym, które się nimi opiekują. To one stają się tymi osobami, którym przekazywana jest cała szeptuńska tradycja – mówił Tomasz Kwaśniewski podczas wtorkowego (24 września) spotkania w Bibliotece Elbląskiej.
Opowiedział również historię wróżki, która dopatrzyła się w dzieciach pewnej kobiety... nowotworów złośliwych.

- Powiedziała, że jest temu rakowi w stanie przeciwdziałać i wydobyła od tej pani 500 tys. zł. Mąż zorientował się, że żona wyczyściła konto i poszedł na policję. Odbyła się rozprawa, tę wróżkę skazano. W relacjach prasowych można było przeczytać, że adwokat reprezentujący tę kobietę mówił, że "czasy, w których skazywano na czary się skończyły" – mówił Tomasz Kwaśniewski i wskazał, że istniej także druga strona medalu: - Trzeba również powiedzieć, że wróżki, jasnowidze spełniają także dobrą rolę. Miałem takie poczucie, że w Polsce i na świecie jest bardzo dużo ludzi, którzy są po prostu samotni. Nie mają z kim porozmawiać, nie mają fajnej koleżanki albo kolegi, a często jednak wróżki – te osoby, które ja spotkałem – to mądre, empatyczne, doświadczone kobiety, które znały problemy ludzi i potrafiły z nimi rozmawiać.
Podczas spotkania z czytelnikami poruszony został również wątek egzorcyzmów. Tomasz Kwaśniewski podał przykład warszawskiego kościoła, który do tego procesu angażuje także psychologów. To oni określają, czy komuś egzorcyzmy są potrzebne, czy wystarczy odpowiednie leczenie.
- Można być chorym, można być opętanym przez szatana, można być chorym i opętanym przez szatana. Albo inaczej. Ktoś słyszy głos. A zatem, czy ten głos, który słyszy oznacza, że jest chory? Czy jest chory, słyszy głos, a do tego gada do niego szatan? Czy też jest chory i gada do niego bóg? Czy też mówi do niego tylko bóg? Czy mówi do niego tylko szatan? - przedstawiał autor i dodał, że możliwości jest tak wiele, że postawienie diagnozy nie jest łatwe.
Opowiadał także o "dyktowaniach od duchów", czyli o relacjach przekazanych przez duchy zmarłych. Jedną z bardziej rewolucyjnych teorii było to, że Mieszko I...urodził się ponownie jako kobieta, ma około 20 – 30 lat i lada moment będzie o niej głośno.
Tomasz Kwaśniewski zastanawiał się również, gdzie leży pewna granica.
- Kolega mi opowiadał, że jego tata jest poważnym wyznawcą teorii spiskowych mówiących o tym, jak to naprawdę jest i kto rządzi światem. Jego starszy brat także. Sytuacja przy stole jest mniej więcej taka: opowiadają sobie, kto rządzi tym światem, zgadzają się, w pewnym momencie ktoś powiedział coś więcej i tu pada "No, teraz to już przesadziłeś" – opowiadał Tomasz Kwaśniewski. - Pytanie jest zatem takie: gdzie jest granica pomiędzy tym, co jest przesadą, a tym co nią nie jest? Do którego momentu wierzymy? Jeśli powiemy, że wróżki przepowiadają przyszłość to się mieści w ramach tych granic? A co się nie mieści w ramach tych granic? Gdzie jest ten moment, w którym mówimy "To już jest przesada"? Znalezienie w sobie czegoś takiego jest bardzo ciekawe.