UWAGA!

Rozmowy nie tylko o retrowersji

 Elbląg, Prof. Maria Lubocka-Hoffmann i ks. dr Andrzej Kilanowski na spotkaniu autorskim twórczyni retrowersji
Prof. Maria Lubocka-Hoffmann i ks. dr Andrzej Kilanowski na spotkaniu autorskim twórczyni retrowersji (fot. Mikołaj Sobczak)

O kamieniczce na Starym Mieście, którą „wybudował“ ksiądz infułat Mieczysław Józefczyk, jak na retrowersję zareagował ówczesny pierwszy sekretarz Komitetu Wojewódzkiego PZPR Bolesław Smagała? To tylko niektóre wątki spotkania z prof. Marią Lubocką- Hoffmann, które odbyło się w Kamieniczkach Elbląskich.

Profesor Maria Lubocka-Hoffmann napisała książkę o dziele swojego życia - elbląskiej retrowersji pt. „ „Retrowersja w Elblągu. Nowe życie Starego Miasta“. Książka była tylko pretekstem do spotkania w sieni elbląskiej kamienicy przy ul. św. Ducha. Na spotkaniu autorskim (genialnie prowadzonym przez ks. Andrzeja Kilanowskiego) pani profesor opowiadała o tym, dlaczego została konserwatorem zabytków (w wielkim skrócie - dzięki siostrze), o studiach na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu i swojej zawodowej drodze.

- Na roku było nas 10 osób, zdawało sto kilkanaście. Na studiach dostałam dwóje z filozofii. Toruń jest tym miejscem, gdzie studiuje się konserwację. Tam można na miejscu poznać, czym jest zabytek, jaka powinna być jego ochrona, jakie są potrzeby... - mówiła Maria Lubocka-Hoffmann.

Nie mogło zabraknąć wątków elbląskich. Kiedy przyszła pani profesor przyjechała do Elbląga, nie zrobił na niej najlepszego wrażenia. - Brzydki był. Smutny, pusty, zaniedbany - wspominała twórczyni retrowersji.

W 1975 r. Elbląg został stolicą województwa elbląskiego. Niejako „przy okazji“ nastąpił rozwój miasta. Marii Lubockiej-Hoffmann udało się zmienić koncepcję zabudowy Starego Miasta. - Dziękuję pani, że nie mamy na Starym Mieście Zawady - dziękował jeden z mieszkańców Elbląga w części poświęconej na „pytania z sali“.

- Pan Smagała [I sekretarz Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Elblągu - przyp. SM] był oburzony i wyrażał to publicznie, że na Starym Mieście powstają kamienice. I budują je kamienicznicy, burżuazja - wspominała autorka.

Bolesław Smagała nie jest jednak w historii Starego Miasta postacią jednoznacznie negatywną. Warto zwrócić uwagę, że pierwszą kamienicę odbudował śp. ksiądz infułat Mieczysław Józefczyk.

  Elbląg, Rozmowy nie tylko o retrowersji
fot. Mikołaj Sobczak

- Historia nie pisze czarno-białych scenariuszy. Stawia czasami półcienie i różne dylematy. Chciałbym przypomnieć inną sytuację. W 1973 r. powstała pierwsza kamieniczka wybudowana przez ks. Józefczyka. Rok 1973 to nie jest przypadkowa data. On celował w ten rok, aby uczcić 500. rocznicę urodzin Mikołaja Kopernika. Świadczy o tym podobizna na szczycie kamieniczki. Pierwszym sekretarzem Komitetu Powiatowego był wówczas Bolesław Smagała. Ktoś musiał decyzję podpisać i się na nią zgodzić - przypomniał Daniel Lewandowski, pasjonat historii Elbląga obecny na spotkaniu.

- W mojej koncepcji chciałam wykorzystywać artefakty z okresu budowy kamienic. Niewiele został takich zabytków rzeczywistych m. in. fundamenty. Upierałam się, żeby kamienice stawiać albo na istniejących fundamentach, albo po obrysie. Ksiądz infułat wraz kamienicę „postawił“ na istniejących już fundamentach i tym samym pokazał wszystkim, że można w taki sposób budować - zwróciła uwagę Maria Lubocka-Hoffmann.

- Najładniejsza uliczka? - pytał ks. Andrzej Kilanowski, prowadzący spotkanie.

- Lubię ulice Mostową, Garbary, Wieżową, trochę mnie może Bednarską w tej chwili, Studzienną - odpowiedziała twórczyni retrowersji.

Swoistym podsumowaniem wieczoru autorskiego Marii Lubockiej-Hoffmann były słowa wypowiedziane przez jedną z uczestniczek: - Ja nie jestem elblążanką. Sprowadziłam się tutaj 20 lat temu. Kiedy przyjechałam do Elbląga i zobaczyłam Starówkę, pomyślałam "O rety". Nie podobała mi się, pani profesor. Ale mieszkając na Starym Mieście już 20 lat, to muszę pani powiedzieć, że jestem pod wielkim wrażeniem. Poznaję to miasto przez 20 lat i jestem pod wielkim wrażeniem pani decyzji i tego co pani tutaj zrobiła...

 

Wywiad z Marią Lubocką-Hoffman przeczytasz tutaj.

SM

Najnowsze artykuły w dziale Kultura

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • "Niejako „przy okazji“ nastąpił rozwój miasta. Marii Lubeckiej-Hoffmann.... " LUBOCKIEJ. Proszę poprawić.
  • W Pasłęku na znaczącym obszarze starego miasta powstały standardowe klocki typu blokowego. Ciekawa byłaby historia podejmowania decyzji o takiej formie zabudowy - kto wnioskował, kto opiniował, kto podejmował decyzje. Stare miasto w Pasłęku było takim małym Elblągiem. Ktoś jednak postawił tam pieczęć PRL-u. Jakimś cudem Elbląg uniknął tego losu. Niemniej jednak nie uchronił się przed oszpeceniem kiczem retrowersji i odwrócenia się plecami od rzeki Elbląg co jest w skali nie tylko europejskiej profanacją urbanistyczną. Nie wszystko jeszcze stracone i w tym jest pewna nadzieja.
  • Starówka jest piekna i coraz większa. Powinna sie rozbudowywać wiecej i szybciej również na Wyspie Spichrzów jak i na ul Warszawskiej powinno byc budownictwo kamieniczek. To jedyna wizytówka pozytywna miasta dla turystów.
  • @Stefan Rembelski - Nie zgodzę się z tym oszpeceniem. Gdańsk w części też się, ,oszpecił, ,a jednak nie do końca. Ta nowa ale stara zabudowa jest podobna co w Elblągu ale Gdańsk ma to do siebie że Starówkę ma trzy razy wiekszą.
  • Ludzie, czy wy zapomnieliście historii !!! Polska była w odbudowie po przegranej przez sanację wojnie w 1939 r, ukształtowanej przez Wielką Trójkę, bo bała się że przez kolejne głupoty ( polska wiekomocarstwowość, ) narozrabiamy znów w Europie... Elbląg i wiele terytorium po niemieckiego / polskie było krótko / przypadł nam jak ślepej kurze ziarno... @ Histery
  • Pamiętam czasy (nie tak dawne) gdy ul Studzienna tak naprawdę to był teren porośnięty krzakami, (co też miało swój urok), teren gdzie teraz jest Ratusz Staromiejski były to rozkopane i zarośnięte oraz ogrodzone fundamenty. A Pani Maria w opinii publicznej, przynajmniej ja jako nastolatek odniosłem takie wrażenie, była postrzegana jako hamulcowa rozwoju starówki, następnie na starówkę wszedł pan M... i zaczął budować jak leci - ze styropianu. W sumie wyszło, że nasza starówka nie jest zła, jednocześnie dużo jej brakuje do ideału.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    10
    0
    okoniowaty(2023-11-26)
  • @Stefan Rembelski - Nie mieszaj. W Pasłęku, w latach onych, chodziło o budowę mieszkań dla wzrastającej ilości mieszkańców miasta i to możliwie najniższym kosztem. Teren na starówce był uzbrojony, a nowe uzbrojenie na nowym terenie to często ponad 29% kosztów budowy osiedla. A zresztą, powstałe punktowce podobały się mieszkańcom. Tam, gdzie można było, remontowano istniejące kamienice i kamieniczki. Sądzisz, że jeżeli starówka, to trzeba ponosić duże koszty, gdy inne potrzeby w latach sześćdziesiątych były pilniejsze? Niestety, w Pasłęku brak było bogatych księży, którzy mogliby budować kamieniczki na istniejących fundamentach. Takie były realia realnego socjalizmu. Hashtagi: #Roman
  • Do 1972 roku Warszawa traktowała Elbląg, jak miasto niemieckie, gdzie się nie buduje i nie inwestuje, bo za chwile przyjdą tu Niemcy. Potem i po 1975 dzieki Bolesławowi Smagale ruszyło i zaczął sie gwałtowny rozwój Elbląga, az do 140 tys. mieszkańców. Niestety AWS z premierem Buzkiem na czele uznał, że 49 województw to zły, bo PZPR - owski i Gierka pomysł i zlikwidowano 33 województwa pozostawiając zamiast kilku jak planowano, bo 16 województw. Resztę każdy widzi na co dzień z zarządzającymi naszego miasta, którym wydaje się, że miasto liczy 40 tys. , a nie jak w rzeczywistości 110 tys. i każdą decyzją podkresla jego, a swój ulubiony prowincjonalizm
  • To prawda. PiS to były AWS i dlatego nigdy tu nie wygrają. Nie zależy im na Elblągu.
  • @Stefan Rembelski - Tym, który nalegał aby w miastach "wyzyskanych" w czasie wojny nie odbudowywać kamieniczek był nie kto inny a WIKTOR ZIN, ten sam który z taką pieczołowitością i wręcz namaszczeniem opowiadał a potem nadzorował odbudowę i remonty kamienic krakowskich a także odbudowę wg hasła cały naród odbudowuje swoją stolicę. Rozbierano ruiny a nawet dobre kamienice w Elblągu, Malborku, Wrocławiu czy nawet Gdańsku i gotyckie cegły pociągami jechały do STOLYCY. A w Elblągu stały kruszarki, które mieliły detale kamienne, cegły zabytkowe aby nadążyć dostarczać gruz na budowę wieżowców przy Tysiąclecia.....
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz Pokaż ten wątek
    11
    2
    nikt o tym nie pisze..(2023-11-26)
  • Najwyższy już czas - należy upamiętnić wkład "Jaszczura '' w tworzenie projektu odbudowy Starego Miasta w Elblągu. Obecnie pomysł ma wielu ojców, ale to Jaszczur był pomysłodawcą i wykonawcą tego zamieszania. Dzisiejsi piewcy tego sukcesu, przed laty, stali na uboczu lub zasypiali. Czekali... po co ryzykować, budowali własne kariery.
  • polskie było długo - ponad 300 lat, do pierwszego rozbioru, tylko jakimś cudem nie zachowało się dużo z tego okresu i teraz wszyscy znają historię miasta dopiero od 1800...
Reklama