Prawie 20 milionów złotych kosztowała budowa nowej stacji uzdatniania wody w Szopach, która zaopatruje w wodę pitną jedną trzecią Elbląga. Dzisiaj odbyło się jej oficjalne otwarcie. Zobacz zdjęcia.
Elblążanie zużywają średnio dziennie około 17 tysięcy metrów sześciennych wody. Jedna trzecia pochodzi z ujęcia w Szopach, leżących na terenie gminy Gronowo Elbląskie, pozostała część ze stacji Królewiecka i Malborska, które już wcześniej zostały zmodernizowane.
- Dwa lata temu była tu łąka, dzisiaj jest najnowocześniejsza stacja uzdatniania wody EPWiK. Dzięki inwestycji w Szopach uzyskujemy stabilność i bezpieczeństwo pod kątem ilości i jakości wody. Poprzednia technologia w tym miejscu tego nie gwarantowała. Nie będziemy musieli też eksploatować dwóch pozostałych ujęć do maksimum. Bardzo dobra jakość wody w Elblągu jeszcze się poprawi. To inwestycja, która zabezpieczy potrzeby naszych dzieci i wnuków, szczególnie w obliczu tego, że susza staje się coraz większym problemem w kraju – mówi Andrzej Kurkiewicz, dyrektor Elbląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji.
Woda z Szop trafia do południowo-zachodniej, zachodniej i centralnej części Elbląga, a poprzez sieć na Modrzewinie dopływa również do mieszkańców Krasnego Lasu i Próchnika. Nowa stacja uzdatniania wody ma wydajność około 6 tysięcy metrów sześciennych na dobę.
- Redukuje takie parametry jak żelazo, mangan, amoniak, barwy, mętność. Woda, którą pozyskujemy z głębokości 150 metrów, jest napowietrzana, dwukrotnie filtrowana i magazynowana w zbiornikach, z których jest tłoczona pompami do Elbląga. Jest w całości zautomatyzowana i elektronicznie nadzorowana – dodaje Andrzej Kurkiewicz.
- Ponad 100 milionów złotych kosztował pierwszy etap poprawy jakości wody w mieście realizowany wiele lat temu. Przebudowaliśmy stację przy Malborskiej i Królewieckiej. Dzisiaj po realizacji inwestycji w Szopach możemy być spokojni, że potrzeby elblążan jeśli chodzi o jakość i wody pitnej są zabezpieczone – mówił Witold Wróblewski, prezydent Elbląga. - Przed nami kolejne działania, a mówię tutaj o oczyszczalni ścieków, które - życzę EPWiK, by również przebiegły bez problemów.
Inwestycja kosztowała 20 milionów złotych i w całości została sfinansowana przez EPWiK z kredytu, jaki spółka zaciągnęła w Banku Gospodarstwa Krajowego.