Nieprawda, liczba zachorowań utrzymuje się na tym samym poziomie, między 300 a 400 dziennie. Ten wirus nie zniknie za miesiąc ani za dwa, więc do kiedy rząd miałby trzymać ograniczenia? Gdyby chcieli przedłużać izolację to za chwilę byłoby więcej zgonów z powodu samobójstw niż koronawirusa. Ludzie muszą wracać do pracy, mają rachunki, kredyty, rodziny na utrzymaniu. Izolować powinny się osoby z grupy ryzyka, 65+ ale te właśnie, mam wrażenie nic sobie z tego nie robią. Najważniejsze ruszyć na zakupy, bo wszystko otworzyli. Chodzą po sklepach, galeriach, rynkach, jeżdżą tramwajami. Kraje które miały kilkadziesiąt więcej przypadków zachorowań i zgonów niż Polska również zdejmują restrykcje bo wiedzą że gospodarka tego nie dźwignie.
I będzie się utrzymywać. Skoszarowano nas w domach i co codziennie przyrastało. No to nas wypuścili do galerii handlowych. Najbardziej żenujący jest fakt kiedy wychodzi taki jeden z drugim mądrala i mówi, że odmrożenie kolejnych etapów gospodarki zależy oczywiście od liczby chorych i Uwaga Uwaga od wydolności i przepustowości szpitali. Skoro 75% z COVID hasa po domach to strach pomyśleć co by było gdyby faktycznie wirus był taki groźny.