Do 19 marca mają zapaść decyzje w sprawie wyboru przez samorząd docelowego modelu zaopatrzenia miasta w ciepło. Dzisiaj na nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej swoje propozycje przedstawiły oddzielnie Energa Kogeneracja i Elbląskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej. Co z nich wynika? Zobacz zdjęcia z obrad.
Obecna sytuacja dotycząca dostaw ciepła w Elblągu wygląda następująco. 80 procent potrzebnej energii cieplnej wytwarza EKO, resztę EPEC, który dostarcza ją do elbląskich mieszkań i firm własną dwustukilometrową miejską siecią ciepłowniczą. EPEC dysponuje węglową kotłownią przy ul. Dojazdowej o mocy 40 megawatów, EKO – węglową kotłownią i blokiem biomasowym przy ul. Elektrycznej o łącznej mocy 151 megawatów.
30 czerwca tego roku mija termin, w którym EKO musi wyłączyć kotły węglowe, niespełniające zaostrzonych norm środowiskowych. Spółka zaplanowała nowe inwestycje, jednak warunkuje ich przeprowadzenie koniecznością podpisania nowej umowy z EPEC, w której to sprawie od wielu miesięcy trwają negocjacje, ale utknęły one w martwym punkcie. EPEC i prezydent miasta nie chcą się zgodzić na podpisanie nowej umowy na niekorzystnych ich zdaniem warunkach, nie uznają też za skuteczne wypowiedzenia dotychczasowej umowy przez EKO i zapowiedzieli w tej sprawie kroki prawne. Jakie? Tego nie chcą na razie zdradzić.
W takich właśnie okolicznościach obie strony spotkały się dzisiaj na nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej, by przedstawić radnym i mieszkańcom, co obie firmy planują, by zabezpieczyć miasto w energię cieplną od następnej zimy.
Model według EPEC
EPEC do stworzenia docelowego modelu zaopatrzenia miasta w ciepło wynajął firmę ILF Consulting Engineers z międzynarodowym doświadczeniem (radni pytali o koszty jej wynajęcia, nie usłyszeli odpowiedzi). Zakłada on dwa warianty. W pierwszym mowa o budowie kotłowni kogeneracyjnej (produkującej prąd i ciepło) przy ul. Dojazdowej o mocy 60 megawatów, która miałaby być podstawowym źródłem ciepła dla miasta, oraz funkcjonowaniu dwóch źródeł EKO (kotłowni szczytowo-rezerwowej o mocy 114 megawatów i kotłowni na biomasę, o mocy 42 megawatów). W drugim wariancie, gdyby EKO zrezygnowała z dostaw, EPEC chce postawić na kogeneracyjną kotłownię o mocy 60 megawatów i zbudować nową instalację, po sąsiedzku, o mocy 140 megawatów. W obu wariantach paliwem ma być gaz, który trzeba by było doprowadzić z ze stacji Polskiej Spółki Gazownictwa odległej o dwa kilometry. EPEC zapewnia, że utrzyma ceny ciepła, a różnice będą wynikać jedynie z inflacji.
Na czas inwestycji (szacowanej w zależności od wariantu na kwotę od 168 do 226 mln złotych), EPEC – by zapewnić ciepło mieszkańcom gdyby EKO się wycofała - chce postawić przy ul. Dojazdowej tymczasową kotłownię kontenerową, której wynajęcie w najbliższym sezonie grzewczym ma kosztować 700 tysięcy złotych rocznie, a w sumie przez okres trzech sezonów prawie trzy miliony złotych.
- W latach 2013-2019 przeznaczyliśmy na inwestycję 109 mln złotych, w tym 25 milionów pozyskaliśmy z Unii Europejskiej. Jesteśmy gotowi na kolejne inwestycje w każdym wariancie, również pod względem finansowym – zapewniał Andrzej Kuliński, prezes EPEC. - Koszty budowy bloku gazowego są porównywalne z propozycją EKO, teraz czas na prace komisji i radnych.
Model według EKO
- Nasz udział w modelu zaopatrzenia miasta w ciepło dotyczy wytwarzania. My jesteśmy jedynie producentem – zastrzegł przy prezentacji modelu EKO prezes spółki Michał Wawryn, dodając, że w latach 2001-2019, czyli od początku umowy z EPEC, EKO zainwestowała w Elblągu 407 mln złotych.
Nowy pomysł na inwestycje dotyczy budowy kotłowni rezerwowo-szczytowej za 51 mln złotych do 2021 roku (trzy kotły na gaz każdy o mocy 38 megawatów) oraz układu pięciu silników gazowych za 192 mln złotych do 2024 roku. - Mamy umowę przyłączeniową z Polską Spółką Gazownictwa, wystarczy pociągnąć gazociąg ze stacji w Rubnie Wielkim, co ma się stać do września 2021 roku. Mamy pozwolenie na budowę ciepłowni, zabezpieczone środki, uchwałę wspólników, zatwierdzającą cały proces inwestycyjny. Jeśli podpiszemy długoterminową umowę z EPEC, ten projekt będzie mógł wejść w życie. Ostateczny termin zawarcia umowy to 31 marca tego roku – dodał Michał Wawryn.
W okresie przejściowym, na lata 2020-21, EKO chce zmniejszyć wydajność jednego kotła węglowego do 40 megawatów, by można było nadal z niego korzystać (koszt 1,5 mln złotych), zwiększyć moc kotła na biomasę z 30 do 42 megawatów (13 mln złotych) i postawić mobilną kotłownię tymczasową (9 mln złotych). Ma to kosztować w sumie 23,6 mln złotych i być zrealizowane najpóźniej do grudnia 2020 roku.
- Mamy już wykonawcę na zwiększenie mocy instalacji na biomasę, w drugim tygodniu marca otworzymy oferty w przetargach na budowę nowej kotłowni rezerwowo-szczytowej i kotłownię tymczasową. I czekamy na podpisanie umowy z EPEC – mówi Michał Wawryn.
Pytań wiele, mniej odpowiedzi
Radni mieli podczas obrad wiele pytań. Nie na wszystkie otrzymali odpowiedź, choć jak zapewniał Antoni Czyżyk, będzie czas na to podczas posiedzeń poszczególnych komisji.
- Ocenianie tych modeli w dniu ich prezentacji byłoby przedwczesne ze względu na ich złożoność i konieczność analizy aspektów technicznych, biznesowych i środowiskowych – mówił Witold Wróblewski, prezydent Elbląga. – Dobra wiadomość jest taka, że wreszcie mamy na stole dwie konkretne propozycje, tym razem bowiem Energa Kogeneracja przedstawiła na sesji swój model zaopatrzenia miasta w ciepło. Decyzję o wyborze modelu Rada Miejska podejmie na kolejnej sesji 19 marca. Wybierzemy ten model, który będzie bardziej korzystny dla mieszkańców. W każdym wariancie zabezpieczymy miasto w ciepło. Nie ma opcji, że miasto zostanie bez dostaw ciepła – zapewnia Witold Wróblewski.
- Przeprowadzimy analizę dwóch modeli pod kątem wpływu na środowisko, kosztów i relacji ceny do jakości i bezpieczeństwa dostaw ciepła dla mieszkańców. Miasto ma zmodernizowaną sieć ciepłowniczą, czas na nowoczesne źródła ciepła – dodaje Antoni Czyżyk, przewodniczący Rady Miejskiej.
Szczególnie aktywny w zadawaniu pytań był radny PiS Rafał Traks, który jest pracownikiem EKO i pytał m.in. o koszty wynajęcia firmy przez EPEC do przygotowania modelu zaopatrzenia miasto w ciepło, zgody środowiskowe i pozwolenie na budowę, a także o to, czy EPEC ma zapewnione dostawy gazu, przepompownię wody i stację uzdatniania wody. - Nie pytałem o EKO, tylko o EPEC, bo to majątek miasta, jako radny muszę o niego dbać. Nie widzę tu konfliktu interesów, na pewno podczas głosowania wstrzymam się od głosu – powiedział nam radny.
Radny Robert Turlej pytał o konkretne ceny gigadżula, jaką będą ponosić mieszkańcy, gdy kotłownie zostaną zbudowane i jaka będzie cena zakupu energii przez EPEC od EKO po realizacji inwestycji („ceny zatwierdza Urząd Regulacji Energetyki, ceny ciepła zostaną utrzymane” - usłyszał w odpowiedzi od prezesa EPEC. A prezes EKO dodał, że by cena była niższa, musi być „miks paliwowy, czyli kocioł węglowy o zmniejszonej mocy, blok masowy o zwiększonej mocy i kotłownia gazowa”).
Radny Cezary Balbuza chciał wiedzieć, co z zabezpieczeniem powodziowym inwestycji EPEC, która miałaby powstać w sąsiedztwie rzeki Elbląg („będziemy na to przygotowani”).
Paweł Fedorczyk pytał o to, na ile lat ma podpisana umowa między EKO i EPEC, jeśli do jej podpisana dojdzie („w związku z umową poufności na razie nie możemy o tym publicznie mówić”).
Paweł Kowszyński chciał wiedzieć, skąd EPEC weźmie pieniądze na inwestycje („mamy promesę dotyczącą dostaw głównych urządzeń, dofinansowanie będziemy zabezpieczać w najbliższym czasie”).
Krzysztof Konert pytał o to, dlaczego tak bardzo zależy EKO na podpisaniu nowej umowy skoro wcześniej przy wielu innych inwestycjach takiego żądania nie było („Musieliśmy wypowiedzieć umowę, bo prawo nakazuje nam do 30 czerwca wycofanie jednostek węglowych. Chcemy dalej pracować dla Elbląga, wieloletnia nowa umowa daje gwarancję zwrotu nakładów, umożliwiającą wykonanie inwestycji. Jeśli jej nie będzie, nie zbudujemy nowej kotłowni na gaz, pozostanie jedynie tylko blok biomasowy”).
Po dzisiejszej nadzwyczajnej sesji rozpoczną się dyskusje w poszczególnych komisjach Rady Miejskiej. 19 marca, na kolejnej sesji, radni mają podjąć już decyzję, który model zostanie wybrany jako docelowy.