Forma pozyskiwania głosów była oburzająca. Młode pracujące tam panny(obsługująca petenta niemal z nogami założonymi na biurku), natarczywie nękały do oddania głosu na miejscu. Od ręki, otwierały stronę BO online, prosiły o dane całych rodzin, nawet tych małoletnich. Warunki tam panujące chyba nie pasowały do nich wizerunkowo, no i teraz w luksusie mogą się nie przepracowywać. .. .. .