
W piątek (29 lipca) Komisja Europejska zaproponowała rozszerzenie strefy ruchu przygranicznego między Obwodem Kaliningradzkim Federacji Rosyjskiej a sąsiadującymi z nim regionami Polski. Jest wysoce prawdopodobne, że od nowego roku m.in. elblążanie będą mogli podróżować do obwodu bez wiz.
Zgodnie z obecnymi przepisami Unii, ruch bezwizowy można wprowadzić tylko w pasie 30 km, maksymalnie 50 km po obu stronach granicy z państwem nienależącym do Unii. W drodze wyjątku Komisja Europejska chce włączyć cały obwód kaliningradzki w strefę przygranicznego ruchu bezwizowego oraz rozszerzyć ją także po polskiej stronie granicy.
Skąd bez wizy?
Polski pas obejmowałby część województwa pomorskiego: Gdańsk, Sopot i Gdynię oraz powiaty: pucki, gdański, nowodworski i malborski; oraz województwa warmińsko-mazurskiego: Elbląg, Olsztyn oraz powiaty: elbląski, braniewski, lidzbarski, bartoszycki, olsztyński, kętrzyński, mrągowski, węgorzewski, giżycki, gołdapski i olecki.
Po wprowadzeniu ruchu bezwizowego z obwodem mieszkańcy tych terenów będą mogli uzyskać stałe zezwolenie, które pozwoli im na podróżowanie po strefie przygranicznej bez wizy (nie w celach zarobkowych).
Kiedy?
Propozycję Komisji Europejskiej musi jeszcze zatwierdzić Rada Unii Europejskiej i Parlament Europejski, ale według ekspertów, z tym nie powinno być kłopotu – niewykluczone, że uda się to zrobić jeszcze przed końcem tego roku.
Wówczas zmienione unijne przepisy pozwolą Polsce i Rosji na podpisanie wynegocjowanej już umowy o małym ruchu granicznym między Polską a obwodem kaliningradzkim.
Coraz bliższy sąsiad
Obwód kaliningradzki jest najmniejszym obwodem autonomicznym Rosji – zajmuje jedynie 0,1 proc. powierzchni całej Federacji. Graniczy z Litwą i Polską. Największa rozciągłość obwodu z północy na południe to 108 km, a ze wschodu na zachód – 205 km.
Ludność obwodu liczy około 950 tysięcy osób. Stolica obwodu – Kaliningrad – ma 423 tysięcy mieszkańców, Sovietsk – 43 tysiące, Czerniachowsk – 41 tysiące, Bałtijsk – 31 tysięcy, Gusev – 28 tysięcy, Swietłyj – 21 tysięcy mieszkańców.
Co możemy z tego mieć?
Minister sprawiedliwości RP Krzysztof Kwiatkowski, optując za tym rozwiązaniem, stwierdził niedawno, że wprowadzenie w ubiegłym roku ruchu bezwizowego z Ukrainą nie zwiększyło nielegalnej emigracji ani przestępczości, zwiększyło natomiast ruch turystyczny i wymianę handlową.
– Tylko w pierwszym kwartale 2010 roku mieszkańcy pasa przygranicznego Ukrainy zakupili w naszym kraju towary za 61 milionów zł, jednocześnie w tym samy czasie Polskę odwiedziło ponad 531 tysięcy osób z Ukrainy – mówi Zbigniew Świerczyński, radca Wydziału Promocji Handlu i Inwestycji Konsulatu Generalnego RP w Kaliningradzie. – Już nie mówię o kwestiach kulturowych, obyczajowych, kontaktach sąsiedzkich. Możliwości współpracy z obwodem kaliningradzkim są duże, a skorzystać na tym powinny przede wszystkim miejscowości przygraniczne, w tym Elbląg.
O rozszerzenie strefy ruchu przygranicznego z obwodem zabiegała Polska, m.in. minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, który już przed rokiem uzyskał dla tego pomysłu poparcie Francji i Niemiec.
Po zniesieniu wiz mieszkańcy obwodu będą liczniej i częściej podróżować do Polski w celach zakupowych i turystycznych. Z większych ośrodków mają do wyboru Trójmiasto, Olsztyn i Elbląg. Nasze miasto ma nad pozostałymi przewagę w postaci najbliższej odległości, najnowocześniejszego przejścia granicznego Grzechotki – Mamonowo i najlepszej drogi – S 22. Pytanie, czy zdążymy stworzyć dorównującą tamtym miastom ofertę turystyczną i zakupową. Decyzja Brukseli może nam w tym pomóc, bo myślę, ze teraz łatwiej będzie znaleźć inwestora choćby dla elbląskiego aquaparku.
Skąd bez wizy?
Polski pas obejmowałby część województwa pomorskiego: Gdańsk, Sopot i Gdynię oraz powiaty: pucki, gdański, nowodworski i malborski; oraz województwa warmińsko-mazurskiego: Elbląg, Olsztyn oraz powiaty: elbląski, braniewski, lidzbarski, bartoszycki, olsztyński, kętrzyński, mrągowski, węgorzewski, giżycki, gołdapski i olecki.
Po wprowadzeniu ruchu bezwizowego z obwodem mieszkańcy tych terenów będą mogli uzyskać stałe zezwolenie, które pozwoli im na podróżowanie po strefie przygranicznej bez wizy (nie w celach zarobkowych).
Kiedy?
Propozycję Komisji Europejskiej musi jeszcze zatwierdzić Rada Unii Europejskiej i Parlament Europejski, ale według ekspertów, z tym nie powinno być kłopotu – niewykluczone, że uda się to zrobić jeszcze przed końcem tego roku.
Wówczas zmienione unijne przepisy pozwolą Polsce i Rosji na podpisanie wynegocjowanej już umowy o małym ruchu granicznym między Polską a obwodem kaliningradzkim.
Coraz bliższy sąsiad
Obwód kaliningradzki jest najmniejszym obwodem autonomicznym Rosji – zajmuje jedynie 0,1 proc. powierzchni całej Federacji. Graniczy z Litwą i Polską. Największa rozciągłość obwodu z północy na południe to 108 km, a ze wschodu na zachód – 205 km.
Ludność obwodu liczy około 950 tysięcy osób. Stolica obwodu – Kaliningrad – ma 423 tysięcy mieszkańców, Sovietsk – 43 tysiące, Czerniachowsk – 41 tysiące, Bałtijsk – 31 tysięcy, Gusev – 28 tysięcy, Swietłyj – 21 tysięcy mieszkańców.
Co możemy z tego mieć?
Minister sprawiedliwości RP Krzysztof Kwiatkowski, optując za tym rozwiązaniem, stwierdził niedawno, że wprowadzenie w ubiegłym roku ruchu bezwizowego z Ukrainą nie zwiększyło nielegalnej emigracji ani przestępczości, zwiększyło natomiast ruch turystyczny i wymianę handlową.
– Tylko w pierwszym kwartale 2010 roku mieszkańcy pasa przygranicznego Ukrainy zakupili w naszym kraju towary za 61 milionów zł, jednocześnie w tym samy czasie Polskę odwiedziło ponad 531 tysięcy osób z Ukrainy – mówi Zbigniew Świerczyński, radca Wydziału Promocji Handlu i Inwestycji Konsulatu Generalnego RP w Kaliningradzie. – Już nie mówię o kwestiach kulturowych, obyczajowych, kontaktach sąsiedzkich. Możliwości współpracy z obwodem kaliningradzkim są duże, a skorzystać na tym powinny przede wszystkim miejscowości przygraniczne, w tym Elbląg.
O rozszerzenie strefy ruchu przygranicznego z obwodem zabiegała Polska, m.in. minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, który już przed rokiem uzyskał dla tego pomysłu poparcie Francji i Niemiec.
Po zniesieniu wiz mieszkańcy obwodu będą liczniej i częściej podróżować do Polski w celach zakupowych i turystycznych. Z większych ośrodków mają do wyboru Trójmiasto, Olsztyn i Elbląg. Nasze miasto ma nad pozostałymi przewagę w postaci najbliższej odległości, najnowocześniejszego przejścia granicznego Grzechotki – Mamonowo i najlepszej drogi – S 22. Pytanie, czy zdążymy stworzyć dorównującą tamtym miastom ofertę turystyczną i zakupową. Decyzja Brukseli może nam w tym pomóc, bo myślę, ze teraz łatwiej będzie znaleźć inwestora choćby dla elbląskiego aquaparku.
Piotr Derlukiewicz