Jacy są Polacy to można było zobaczyć w czasie tragicznej sytuacji powodziowej na południu kraju. Otóż jak wynikało z przekazów telewizyjnych w miejscach szczególnie zagrożonych przebywało dużo osób filmujących ten dramat. A skoro tam przyszli to oznacza, że mają czas i możliwości udziału w akcjach ratowniczo zapobiegawczych. Skoro tak jest to zamiast filmować powinni zgłosić się do odpowiednich służb i uczestniczyć w takich akcjach. Mogliby pomagać przy układaniu worków, wspomagania osób ewakuowanych, czy też realizować inne mniej groźne dla nich pracę. Ale Polacy uważają, że skoro płacą podatki to nie muszą tego robić, bo to nie ich sprawa. A tymczasem w innych krajach tacy ludzie nie zważają no to co istnieje w polityce i kto tam jest u steru rządów, a zwyczajnie starają się pomocw ratowannuswej lokalnej ojczyzny. A my wolimy nawet wtedy wzajemnie się oskarżać zamiast pomagać naprawdę poszkodowanym.