W upalne dni kurtyny wodne to za mało. Miło chłodzą pluskające fontanny, ale tych w Elblągu jest mało. Czynnych jest mało, bo w parkach i zieleńcach można wypatrzeć te, których niecki są suche od dziesięcioleci. I nic nie wskazuje na to, by zapomniane fontanny otrzymały drugie życie.
W naszym mieście jest tylko jedna działająca bez zarzutu fontanna - przy skwerze Mariana Sawicza. Poza nią działa, choć nie zawsze, ta na Placu Słowiańskim, a w tym tygodniu - jak zapewniają miejscy urzędnicy - ma ruszyć nowa fontanna. Na placu katedralnym. Na terenie miasta są jednak i inne fontanny, choć ich niecki od lat są suche. Przykład - fontanna na zieleńcu przy ul. Władysława IV. Jak informuje Departament Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego, nie działa ona od co najmniej 20 lat! A szkoda, bo zieleniec ten w upalne dni jest wręcz oblegany przez mieszkańców.
Niestety, w tej chwili nie ma szans na to, aby fontanna zaczęła działać. - Jej uruchomienie wymagałoby, co najmniej wybudowania przyłącza wodociągowego i energetycznego, budowy instalacji zamkniętego obiegu wody oraz remontu niecki fontanny – wyjaśnia Monika Borzdyńska, rzecznik prezydenta Elbląga. - Z tego powodu nie planuje się w najbliższym czasie uruchomienia fontanny.
Niestety, w tej chwili nie ma szans na to, aby fontanna zaczęła działać. - Jej uruchomienie wymagałoby, co najmniej wybudowania przyłącza wodociągowego i energetycznego, budowy instalacji zamkniętego obiegu wody oraz remontu niecki fontanny – wyjaśnia Monika Borzdyńska, rzecznik prezydenta Elbląga. - Z tego powodu nie planuje się w najbliższym czasie uruchomienia fontanny.
K