Spór między prezydentem Elbląga a związkiem zawodowym Solidarność w kwestii podwyżek płac dla urzędników zaostrza się. Związkowcy żądają teraz 700 zł brutto podwyżki dla każdego pracownika. W razie niespełnienia żądań zapowiadają rozpoczęcie sporu zbiorowego z pracodawcą. Dzisiaj (25 marca) otrzymaliśmy komentarz prezydenta Elbląga w tej sprawie.
Dotarliśmy do pisma, które przewodnicząca Międzyzakładowej Organizacji Związkowej NSZZ Solidarność, działającej w Urzędzie Miejskim, wysłała do prezydenta Witolda Wróblewskiego. Pisze w nim o braku porozumienia w sprawie podwyżek wynagrodzeń w 2024 r. i żąda:
- Wprowadzenia w terminie do 26 marca 2024 r. decyzji o wprowadzeniu podwyżki płacy zasadniczej dla każdego pracownika Urzędu Miejskiego o kwotę 700 zł począwszy od 1 kwietnia 2024 r. Oświadczamy, że brak spełnienia żądań skutkuje wstąpieniem MOZ NSZZ Solidarność Pracowników Samorządowych przy Urzędzie Miejskim w Elblągu z dniem 27 marca 2024 roku w spór zbiorowy z pracodawcą – pisze Aleksandra Żuchowska, przewodniczącą związku Solidarność w ratuszu. I dodaje: żądamy niezwłocznego przeprowadzenia rokowań w przypadku niespełnienia naszych żądań.
Związek zastrzega sobie też prawo do przeprowadzenia akcji protestacyjnej i strajku ostrzegawczego w ratuszu. Dodajmy, że wcześniej domagał się 500 zł brutto podwyżki dla każdego pracownika.
Czekamy na odpowiedź prezydenta na nasze pytania w tej sprawie. Przypomnijmy, że dotychczas porozumienie w sprawie podwyżek płac dla pracowników Urzędu Miejskiego i miejskich jednostek organizacyjnych podpisał jeden związek działający w ratuszu. To Międzyzakładowa Organizacja Związkowa Związku Zawodowego Inżynierów i Techników PKP Cargo, którą w Urzędzie Miejskim reprezentuje... Marek Pawlikowski, dyrektor departamentu Zarząd Dróg. Związek zgodził się na podwyżki średnio 500 zł na pracownika brutto, z tym że 350 zł brutto to kwota dla każdego zatrudnionego bez wyjątku, a o rozdysponowaniu 150 zł brutto podwyżki mają decydować dyrektorzy departamentów lub danych jednostek.
Aktualizacja z 25 marca. Dzisiaj otrzymaliśmy komentarz prezydenta Elbląga Witolda Wróblewskiego w sprawie żądań związkowców z Solidarności w sprawie podwyżek. Cytujemy go poniżej.
"W odniesieniu żądania dotyczącego wprowadzenia w terminie do 26 marca 2024 r. decyzji o podwyżce płacy zasadniczej dla każdego pracownika Urzędu Miejskiego w Elblągu w tej samej wysokości w kwocie 700 zł brutto przypominam, iż:
1. podczas spotkań, z moimi przedstawicielami, dotyczących uzgodnienia zasad podziału środków na wynagrodzenia pracowników Urzędu Miejskiego w Elblągu w 2024 r. kwestia średniej kwoty podwyżki wynagrodzenia zasadniczego dla pracowników Urzędu w tej samej wysokości, jak dla pozostałych pracowników elbląskiej sfery samorządowej tj. 500 złotych brutto na 1 etat co do zasady została uzgodniona;
2. Pani Przewodnicząca dwukrotnie informowała, że podpisze protokół z uzgodnień, gdy podwyżka wynagrodzenia zasadniczego wyniesie dla wszystkich pracowników Urzędu Miejskiego w Elblągu jednakowo po 500 złotych brutto na 1 etat. Jedyną nierozstrzygniętą podczas ww. spotkań kwestią była moja propozycja dotycząca podziału kwoty 500 złotych brutto podwyżki: na część obligatoryjną w wysokości 350 złotych brutto i część uznaniową w wysokości 150 złotych brutto.
Wyższa kwota podwyżki dla pracowników Urzędu stanowić będzie działanie dyskryminujące wszystkich pozostałych pracowników elbląskiej sfery samorządowej otrzymujących podwyżkę w wysokości 500 złotych brutto wynagrodzenia zasadniczego średnio na 1 etat. Postawa Pani Przewodniczącej tym bardziej zaskakuje, gdyż dla pracowników Elbląskiego Centrum Usług Społecznych zostało przez Panią Przewodniczącą podpisane uzgodnienie w zakresie podwyżek wynagrodzeń zasadniczych w kwocie 500 złotych brutto średnio na 1 etat, uwzględniające różnice wynikające z wspólnie przyjętych kryteriów, zatem Pani Przewodnicząca zaakceptowała w ECUS podwyżki dla pracowników w zróżnicowanej kwocie. Dlaczego więc nie chce zaakceptować takich rozwiązań dla pracowników Urzędu Miejskiego?
Wypłaty dla około 440 pracowników Urzędu uwzględniające podwyżki wynagrodzeń miały wpłynąć na konta pracowników już w kwietniu br., tak, jak to będzie miało miejsce w przypadku ponad 1800 pozostałych pracowników elbląskiej sfery samorządowej.
Niestety, Pani Przewodnicząca ponownie, swoimi działaniami blokuje uruchomienie podwyżek dla pracowników Urzędu, tym razem poprzez zapowiedź sporu zbiorowego, który zatrzyma ten proces, gdyż wiąże się z procedurą wieloetapową i długotrwałą. Prowadząc działania skutkujące wstrzymaniem środków finansowych przeznaczonych na podwyżki dla pracowników Urzędu. W mojej opinii Pani Przewodnicząca realizuje zupełnie inne cele, które nie są ukierunkowane na potrzeby tych pracowników. Niestety takie odczucia ma również wielu pracowników, których sygnały docierają do mnie. Mówią wprost, że jest to działanie na ich szkodę, że nie chcą być wikłani w politykę, i że Pani Przewodnicząca reprezentuje jedynie nieliczną grupę. I to prawda. Na prawie 440 pracowników Urzędu Miejskiego do MOZ NSZZ Solidarność należy jedynie 39 osób. Nasuwa się więc pytanie - czy Pani Przewodnicząca rzeczywiście działa w interesie pracowników Urzędu? Czy to nie jest walka polityczna i przekładanie osobistych animozji? Załączone zdjęcie oraz poparcie udzielone przez NSZZ Solidarność jednemu z kandydatów na Prezydenta wiele wyjaśnia?
Należy także podkreślić, że w tej sytuacji zupełnie inaczej zachowuje się drugi związek zawodowy MOZ Związku Zawodowego Inżynierów i Techników przy PKP Cargo Północnym Zakładzie Spółki, który poparł tę propozycję.
Jednocześnie, informuję, że art. 19 ust. 2 oraz art. 25 ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych, zgodnie z którymi prawo do strajku nie przysługuje pracownikom zatrudnionym w organach władzy państwowej, administracji rządowej i samorządowej, sądach oraz prokuraturze a zatem również pracownikom urzędów gmin, miast, natomiast inne, niż strajk formy akcji protestacyjnej mogą być stosowane dopiero po wyczerpaniu trybu rokowań, które oczywiście podejmę niezwłocznie w momencie zaistnienia sporu zbiorowego" - napisał prezydent Witold Wróblewski w mailu do naszej redakcji.