Pamiętamy wszyscy to cyniczne i mroczne hasło
- piekło kobiet-.
Panie Tusk, pan ma czelność mówić o piekle kobiet, kiedy chciał pan zmusić ciężko pracujące kobiety, żeby pracowały do 67.roku życia, kiedy podnosił pan kobietom pracującym na roli o 12 lat wiek emerytalny?
Pan ma czelność, panie Tusk, mówić o piekle kobiet, kiedy to za pana rządów kobiety zostawiały swoje dzieci pod opieką dziadków i wyjeżdżały na zachód, ponieważ tu było tak duże bezrobocie, że nie były w stanie zapewnić godnego życia swoim dzieciom
- pytała lidera PO marszałek Witek.
Pan ma śmiałość mówić o piekle kobiet, kiedy matki czasami całymi dniami nie widziały swoich dzieci, bo brały dorywczą pracę za 5 zł za godzinę, żeby koniec z końcem związać?
Pan ośmiela się mówić o piekle kobiet, kiedy zmusił je pan, żeby schowały dumę i godność do kieszeni i szły do sklepu, i kupowały -na zeszyt-, bo nie miały na buty, książki, tornistry dla swoich dzieci
- wyliczała marszałek Sejmu.
A przemoc domowa?
Czy pan myślał o tych kobietach, które wspólnie z oprawcą mieszkały pod jednym dachem?
Panie Donaldzie Tusk, to wtedy było piekło kobiet